OPIS
W latach 80. i 90. ubiegłego stulecia pojęcie postmodernizmu budziło skrajne emocje. Po jednej stronie lokowali się kpiarze i skrajni sceptycy, którzy uznali pisarstwo postmodernistyczne za humbug i wytwór intelektualnej mody. Po drugiej stronie znajdowali się ci, którzy w postmodernizm uwierzyli aż za bardzo, widząc w nim festiwal wszelkich różnic, a zarazem nadejście długo wyczekiwanego królestwa wolności. Upłynęło dostatecznie dużo czasu, by z odpowiednią dozą dystansu spojrzeć na to, czym w swej istocie był od początku ów straszny bądź ekscytujący - zależnie od wyznawanej opcji - postmodernizm. W Polsce sytuacja po temu jest tym bardziej sprzyjająca, że myśliciele najbardziej kompetentnie podejmujący w swoich pracach zagadnienia postmodernizmu i ponowoczesności, to współcześni anglosascy marksiści, których twórczość została w naszym kraju po 1989 roku niesłusznie, choć ze zrozumiałych względów zaniedbana. Bohaterowie Goodbye Mr. Postmodernism to Perry Anderson, David Harvey, Fredric Jameson, Terry Eagleton oraz Slavoj Žižek, których autor umieszcza pod wspólnym szyldem „późnej lewicy". Książka stanowi zarazem encyklopedyczne wprowadzenie do ich teorii, jak i próbę uchwycenia nowego klimatu lewicowej myśli, która manierze wiecznej emancypacji oraz upodobaniu do kolorowych marginesów (wspólnym postmodernizmowi i nowej, zrodzonej pod koniec lat sześćdziesiątych lewicy) coraz częściej przeciwstawia skłonność do odpowiedzialnej etycznie refleksji.