OPIS
"Pisanie wspomnień w pewnym okresie życia staje się potrzebą. Myślę też, że i obowiązkiem wobec najbliższych oraz tych, którzy po nas przyjdą. Piszę te wspomnienia, gdy kończę 70 lat życia. Można zapytać, dlaczego nie wcześniej? Tłumaczę się przed sobą tym, że zawsze brakowało mi czasu, były sprawy pilniejsze. Należę do pokolenia czasu wojny. Musiałem więc po wojnie równolegle robić dwie rzeczy: realizować obowiązki wynikające z wykonywanego zawodu i stanowiska, najpierw oficera, a później - pracownika naukowo-dydaktycznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, a równocześnie uczyć się. Ta potrzeba stałego uczenia się, po dziś dzień, wynika z sugestii Mamy - tylko wiedza da ci miejsce wśród ludzi, wiedzy ci nikt nie odbierze i nic jej nie zniszczy. Byłem też stale ciekaw świata. Rozbudzono u mnie tę ciekawość w domu i w gimnazjum. Do dziś interesują mnie liczne sprawy i świat, w którym żyjemy. Zawsze - jak pamiętam - było dużo do przeczytania i wiele zaległości. Uczyłem się bowiem sam, oczywiście w różnych szkołach i uczelniach. Zazdrościłem później młodym ludziom, że mogą normalnie uczyć się przez tyle lat, jeździć również za granicę. Dla mnie to było niedostępne, dopóki byłem w wojsku. Moje pokolenie było skazane na siebie, to ja decydowałem, czy będę wieczory spędzać na rozrywce czy z książką."
Fragment Wstępu