OPIS
To książka, która pokazuje, że dowcipy polityczne nie skończyły się wraz z czasami PRL-u, a komunizm nie miał monopolu na sytuacje absurdalne i komiczne – obfitują w nie także nasze czasy. Demokratyczna anegdota reaguje na konkretne wypaczenia życia społecznego oraz kpi z potknięć celebrytów. Można się o tym przekonać, czytając rozdziały Absurdów: „Skrzydlate słowa” lub „Glosariusz”. Ten ostatni pokazuje nie tylko niedoskonałości świata polityki, ale także ogromny wpływ, jaki na język wywiera polityka. Bo ilu Polaków do czasu słynnego wywiadu z Renatą Beger wiedziało, czym są „kurwiki” lub mawiało na malutkie buteleczki z alkoholem „kaczuszki”?
Czytelnik znajdzie tutaj dowcipy i anegdoty komentujące rzeczywiste wydarzenia oraz wypowiedzi polityków, jakie za sprawą kwiecistego języka, obrazowego porównania czy towarzyskich gaf stały się popularne wśród Polaków. Być może niektóre żarty naruszają tabu obyczajowe lub językowe, ale znalazły się tutaj nie po to, aby epatować dosadnością czy kogokolwiek obrażać, ale dlatego, że zaistniały w kraju nazywanym IV RP.