OPIS
Oglądanie filmów wyzwala w nas duże emocje. W jednych większe, w innych mniejsze, ale zawsze nam one towarzyszą. Wiemy, że jest to fikcja, ale fikcja naśladująca rzeczywistość. Nie zawsze jesteśmy w stanie oddzielić obie te kwestie. Jak wielu widzów jest w stanie wykazać się znawstwem w przypadku filmów poruszających tematykę powiązaną ze stosunkami międzynarodowymi? Jak definiowana jest w prawie międzynarodowym suwerenność państwa? Czy prawa człowieka mają charakter uniwersalny? Czy demokracja jest rzeczywiście tym, czego pragną wszystkie społeczeństwa na świecie? Czy gdy na ekranie telewizora widzimy film o Afryce, to przedstawia on Czarny Ląd, czy tylko pewne wyobrażenie na jego temat, jakie w swoim umyśle przechowuje twórca tej produkcji? Na te pytania autor stara się odpowiedzieć, analizując produkcje dominującej w świecie północnoamerykańskiej kinematografii. Oczywiście stwierdzenie, że filmy prezentują jakąś subiektywną wizję świata, nie jest tezą odkrywczą i niniejsza praca wcale nie chce jej udowadniać. Autor spogląda na świat przez pryzmat Hollywoodu, analizując jak on wygląda z owej dominującej perspektywy. Skoro wie, że jest to świat wykreowany, to zadaje pytania: Jak? Po co? Dlaczego?