OPIS
Projekt fenomenologii donacji zostaje domknięty w piątej części książki, w której nieprzypadkowo na końcu, a nie na początku jak w tradycji metafizyki nowożytnej, zostaje podjęta kwestia nietranscendentalnej subiektywności, która odpowiadałyby instancji sprawującej redukcję celem ostatecznego otrzymania fenomenu. Otrzymanie, wręcz obdarowanie nim, dokonuje się w pełnej immanencji świadomości, a zatem w obrębie samodoznającej cielesności: odtąd "ten, który przychodzi po podmiocie" okaże się kimś, kto otrzymuje siebie z tego, co otrzymuje, "podmiotem" wezwanym, niepokojonym, powołanym, w którym dokonało się przesycenie naoczności. Wstęp, Wojciech Starzyński