OPIS
Jacek Dubois – adwokat karnista z ponaddwudziestoletnią praktyką. Żartuje, że na salę sądową jest skazany genetycznie, a sztafeta z prawniczymi genami trwa już od czterech pokoleń. Uważa się za szczęściarza – wykonuje pasjonujący zawód, który nieustannie go fascynuje. Oddajemy w Państwa ręce zbiór niezwykłych prawniczych opowieści – zawsze śmiesznych, choć czasem strasznych. To wykwintna lektura dla wszystkich chcących poczuć nastrój sali sądowej i poznać galerię ludzkich typów w najdziwniejszych sytuacjach, które –jak się okazuje – zdarzają się nie tylko w filmach. Dla mecenasa Jacka Dubois sala sądowa to miejsce tętniące życiem. Dostrzega i opisuje zarówno rozgrywające się tam dramaty, jak i sceny żywcem wyjęte z komedii. Jego felietony to wypełnione dreszczykiem emocji zabawne, często celnie szydercze sądowe opowieści. Gorąco polecam. Czesław Jaworski Dotąd czytałem dzieciakom książki Autora. Teraz czytam „sam sobie”. Szczerze uśmiałem się zarówno z jego rozważań nad kondycją polskiej Temidy, jak i z niezliczonych przygód, nie tylko tych z sali sądowej. Przy okazji dowiedziałem się też czegoś optymistycznego – we Francji statystycznie 15% mężów nie jest biologicznymi ojcami przypisywanych im dzieci, w Polsce tylko 10%... Uff! Robert Gwiazdowski Lektura świetnych felietonów pióra Jacka Dubois rozbawiła mnie do łez. Czytając jak Temida funkcjonuje w ciągłym kalejdoskopie niedorzeczności i absurdów, zastanawiałem się jak to jest możliwe. Choć sam, przeglądając sprawy trafiające do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, mógłbym dostarczyć autorowi materiał na kilka następnych zbiorów. Śmiejmy się więc.. Z pełną świadomością, że to śmiech przez łzy… Adam Bodnar