OPIS
„Pomocy, jestem tatą!” czyli jak być dobrym ojcem i nie osiwieć zbyt szybko. Jeśli istniałaby jakaś umowa na dziecko, to małym druczkiem, na samym końcu, dodano by następujący paragraf: „Niżej podpisany zdaje sobie sprawę z tego, że jego dotychczasowe życie całkowicie się zmieni. Rezygnuję ze swoich hobby i nie będziesz z tego tytułu rościć żadnych pretensji. Zgadza się również, że role w jego małżeństwie staną się zupełnie inne i nie będzie się dziwił, że zmienią się zachowanie u charakter jego żony oraz niżej podpisanego, a także tryb życia ich obojga. Żadne reklamacje nie będą uwzględniane.” Pewnie i tak byś nie zauważył i podpisał. O tym jest ta książka.