OPIS
Trwająca na naszych oczach walka o zachowanie ludzkiej wolności weszła w najostrzejszy etap na przestrzeni dziejów i wszystko wskazuje, że będzie ona coraz cięższa do prowadzenia. (…) Idzie tu w ostateczności o konflikt między dwiema wizjami życia: tą, która zakłada że każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje czyny i powodzenie swoich zamierzeń oraz tą, która głosi, że z pomocą władzy jedna część społeczeństwa może narzucać swoje pomysły drugiej, kontrolować cudze sprawy, wreszcie dysponować czyjąś własnością w imię źle pojętego dobra. Mamy tu również do czynienia z dwiema sprzecznymi postawami: samowystarczalności oraz zależności. Kiedy godzimy się na to, by kto inny zapewniał nam bezpieczeństwo lub dowolnie i dla własnych celów używał bądź naszej osoby, bądź owoców naszej pracy oznacza to, że w tej toczącej się od wieków wojnie przegrywamy. (…) Mimo trwającego obecnie kryzysu głęboko wierzę, że przyjaciele wolności wciąż mają sporo okazji by zmienić wiele spraw na lepsze.