OPIS
Nieraz zastanawiałam się, co stanowiło tajemnicę nieodpartego uroku osobowości ojca Tomasza Rostworowskiego i jego tak silnego oddziaływania na ludzi, przede wszystkim przez żywe słowo? Bo słowa napisane, bez jego głębokiego, dźwięcznego głosu, bez jego uśmiechu, bez ognia jego oczu działały już znacznie słabiej. Ojciec jednoczył w sobie wysoki ideał chrześcijańskiego i apostolskiego życia z niegasnącą nigdy radością i ufną, nieomal dziecięcą wiarą w moc Boga i zwycięstwo dobra. Irena Józefowicz, Taki pozostał w mej pamięci