OPIS
To nie tylko relacja autora z jego ostatniej i wcześniejszych podróży po Kanadzie i Stanach Zjednoczonych, to również, a może przede wszystkim, interesujące spostrzeżenia dotyczące historii odwiedzanych miejsc i przemian, jakie się dokonywały na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. Ale to także losy Polaków, którzy, powodowani różnymi pobudkami, zdecydowali się na emigrację i związanie swych losów z tym kontynentem. O Ameryce można mieć bardzo odmienne opinie, można ją lubić, bądź nie znosić, ale trudno wobec niej pozostać obojętnym. Marek H. Kotlarz nie ukrywa, że darzy Amerykę sympatią, chociaż nie jest to zauroczenie bezkrytyczne. Ameryka! To słowo od ponad dwustu lat budzi na Starym Kontynencie najrozmaitsze uczucia. Europejczycy na jego dźwięk czują zazdrość, tęsknotę, euforię, niechęć (czy nawet nienawiść), ale na pewno nie obojętność. Europejczycy z Zachodu nie lubią Amerykanów, bo, pomimo wysiłków, nie potrafią im dorównać. Naśmiewają się z nich, a jednocześnie naśladują ich styl życia. A europejscy menedżerowie i maklerzy, lepiej niż ktokolwiek inny mają świadomość pospolitej prawdy, że i kryzys gospodarczy, i gospodarczy rozkwit zaczynają się za oceanem, bo gdy Ameryka kichnie, cały świat ma katar, czego dowodem jest ostatnia zapaść gospodarcza. (Fragment książki)