OPIS
Powieść napisana w konwencji kafkowskiej groteski, w której czas i przestrzeń podlegają zniekształceniom jak w koszmarze sennym. Utrzymana w niepokojącej, onirycznej poetyce. Ryder, światowej sławy pianista, przybywa do bezimiennego miasta gdzieś w Europie, by dać koncert w tutejszej filharmonii. Napotkani mieszkańcy wydają się czegoś po nim oczekiwać, choć zupełnie nie tego, czego mógłby się spodziewać. Czy młoda kobieta z synkiem, z którą zgadza się porozmawiać na prośbę jej ojca, boya hotelowego, jest w rzeczywistości jego partnerką życiową? Żoną? Kimś, kogo znał wcześniej? Ryder niewiele pamięta, a strzępki wspomnień okazują się niezbyt wiarygodne. Nieoczekiwanie orientuje się, że nie wie nawet, kto go zaprosił, że znalazł się w obcej sobie, zagmatwanej i wrogiej przestrzeni, w zamkniętym kręgu ludzi, których być może spotkał, i miejsc, które być może kiedyś odwiedził. Świecie surrealistycznym, zabawnym i groźnym – po trosze jak z „Alicji w Krainie Czarów”, po trosze jak ze „Strefy zmroku”. W społeczności miasta zdaje się panować desperacja i zagubienie, zaś Ryder urasta niemal do roli mesjasza, który ma ocalić je przed upadkiem.