OPIS
Reżim komunistyczny dobrze wiedział, że jego szanse przetrwania zależą od tego, czy uda się odciągnąć młodzież od polityki. Przekupstwa nie były co prawda zbyt atrakcyjne, bo państwo ubożało, ale były. A groźby też były: religioznawstwo, sobotnie lekcje, rozmowy profilaktyczne. No tak, zauważy młodszy czytelnik, ale nie wtrącali do więzień na 10 lat, jak w latach stalinowskich. To prawda, lecz w tych latach niepewności nawet najmniejsze szykany i najgłupsze obowiązki szkolne mogły wystarczyć, by stłamsić na dłuższy czas głos nowego pokolenia.