OPIS
Kiedy Teresa zwracała się do świętych, zauważała, że nie wysłuchiwali jej tak szybko, jak Matka Boża. Umacniało ją to w wierze w skuteczne pośrednictwo Maryi. Dlatego nawet w ciemnościach wiary i we wszystkich cierpieniach duchowych uciekała się do Niej, by orędowała za nią u Boga: "Posyłam Ją zwłaszcza, by Mu powiedziała, by nie lękał się mnie doświadczać".
W swej delikatnej miłości Teresa chciała bowiem niejako ukryć przed Bogiem cierpienia i bóle, aby Mu pokazać, że jest bardzo zadowolona ze wszystkiego, co On czyni i co na nią zsyła: "Ale przed Najświętszą Panną nie ukrywam nic, mówię Jej wszytko".