OPIS
Czy nasze ciało rzeczywiście funkcjonuje lepiej wtedy, gdy nie zwracamy na nie uwagi, niż wtedy, gdy uważnie próbujemy kierować jego działaniem? Jak pogodzić tę zachętę do niemyślenia z filozoficznym ideałem krytycznej refleksji? Jak moglibyśmy poprawiać wadliwe nawyki i doskonalić naszą cielesną autopraktykę, nie wykorzystując przy tym krytycznej somatycznej świadomości? Zważywszy, że filozofia miałaby pozostać wierna maksymie „poznaj siebie”, to jak wtedy moglibyśmy lepiej poznawać nasze somatyczne jaźnie, uczucia i poruszenia? Podobnymi pytaniami i wieloma innymi, związanymi z cielesną świadomością, zajmuje się ta książka, będąca efektem przynajmniej dekady teoretycznych i praktycznych zmagań z tym tematem.