OPIS
Do rąk Czytelników trafia książka, której bohaterem jest najbardziej zwariowany zając wszech czasów! Tak, TEN zając na pewno nie jest miłym, pluszowym zajączkiem. Jest zającem zaskakującym, absurdalnym, całkowicie surrealistycznym i nieodparcie śmiesznym. I to jest jego największą zaletą. Z bohaterem książki Doroty Gellner po raz pierwszy spotkałam się w „Pentliczku”, niestety już nieistniejącym tygodniku dla dzieci. I od pierwszej chwili mnie zauroczył! Zajmowałam się wówczas redakcją i korekta tego pisma. I każdą lekturę tekstów zaczynałam właśnie od „Zająca”, ciekawa dalszych przygód, zadziwiającym wybryków, niecodziennego sposobu myślenia... I za każdym razem zarówno zając, jak i biorące udział w jego pełnych absurdalnego humoru przygodach dziecko nie zawiedli moich oczekiwań. Musiało minąć sporo czasy, aby ten stworem o niepohamowanym apetycie trafił wreszcie na łamy książki, do przeczytania której wszystkich gorąco zachęcam. Ale uwaga! - zasiadając do lektury, nie zapomnijcie o kapuście i marchewce, bo głodny zając potrafi bardzo wyraźnie okazać Wam swoje niezadowolenie. Małgorzata Strzałkowska