To książka przygodowa. Akcja osadzona w historycznych zdarzeniach. Jeżeli ktoś interesuje się się historią snajperstwa, to przeżyje rozczarowanie. Niemiecki "snajper" kreowany na rzeczywistą postać, już w pierwszych kilku dniach kampanii wrześniowej zabija od 50 - 100 polskich żołnierzy, z tego znaczną część stanowią polscy strzelcy wyborowi. Kiedy po tych wyczynach dostaje się na szkolenie do legendarnego niemieckiego strzelca wyborowego - niejakiego sierżanta Ellis`a, który cyt. "był snajperem podczas I wojny światowej. Ma na koncie ponad tysiąc potwierdzonych trafień.", już wie się wszystko o książce. :)

Pomysł na książkę bardzo dobry ale autor i wydawca nie udźwignęli tematu. Książka zawiera mnóstwo błędów w tłumaczeniu oraz merytorycznych, a wiarygodność opisanych walk jest na poziomie kiepskiej gry. Z jednej strony czyta się bez wysiłku, opisy są przejrzyste a akcja wartka. Z drugiej razi ilość uproszczeń i błędów merytorycznych. Oraz fakt że główny bohater w ciągu kilku dni zabija więcej wrogów, niż najskuteczniejszy w historii snajper w całej swojej kariery. Tego rodzaju smaczki skuteczniej odbierają radość z czytania książki, oraz pokazują że autor większość swojej wiedzy czerpał z gier oraz filmów, a nie z historycznych źródeł. Plus dla wydawcy, za dołączenie kilku ilustracji pokazujących sprzęt opisywany w książce (chociaż zdarzają się błędy również w tym). Książka tylko dla osób, które nie za bardzo interesują się tematem a mają ochotę na przeczytania nie wymagającej lektury. Wszyscy inni będą mocno rozczarowani.