OPIS
„Twierdza” jest – 5-tomowym cyklem powieściowym Lothara-Günthera Buchheima, liczącym ponad 1500 stron, napisanym 20 lat po słynnym na cały świat Okręcie i będącym jego bezpośrednią kontynuacją. Opisana z epickim rozmachem trzymiesięczna odyseja autora, który od końca maja do końca sierpnia 1944 roku przemierza zrujnowaną „Twierdzę Europa”, jak dumnie nazywali okupowane przez siebie kraje naziści. Nie sposób przyporządkować tej książki do jednego gatunku, jest to zarówno bezkompromisowa biografia autora, jak i soczysty opis podróży, a jednocześnie świadectwo minionych czasów, powieść wojenna i przygodowa. Znajdziemy tu wszystkie znane z Okrętu atuty: kipiący autentyzmem język dialogów, drastyczną szczegółowość opisów, perfekcyjne ukazanie atmosfery i grozy wojny, bogactwo i głębię obserwacji oraz charakterystyczny brutalny w swej szczerości sarkazm autora. Czy to będą obrazy z rozbitego bombami Berlina, czy opis ataku partyzantów francuskiego ruchu oporu, czy rzeczywistość dywanowych nalotów, czy też upiorna ucieczka przepełnionym do niemożliwości okrętem podwodnym do ostatniego zajętego jeszcze przez Niemcy francuskiego portu – wszystko to tchnie niespotykanym w innych powieściach wojennych autentyzmem i drapieżnością, ukazując jednocześnie cały bezsens i całe okrucieństwo toczonych przez ludzi wojen. U-96 powraca do portu Brest z kolejnego bojowego rejsu. Porucznik Buchheim zostaje oddelegowany do Berlina, żeby na zamówienie Josepha Goebbelsa namalować portret admirała Dönitza w otoczeniu największych asów floty podwodnej. Od tego absurdalnego – zważywszy sytuację wojenną – rozkazu rozpoczyna się jego dramatyczna odyseja przez Francję i nękane alianckimi nalotami Niemcy. Dzięki jego relacji zobaczymy uciążliwą codzienność życia w zrujnowanym Berlinie i zupełnie oderwane od rzeczywistości rytuały obozu szkoleniowego dla oficerów marynarki. Przeżyjemy wraz z nim przerywaną atakami bombardujących myśliwców podróż pociągiem do Monachium. Będziemy świadkami ciężkiego nalotu na to miasto, by wreszcie znaleźć się w niemal sielskiej atmosferze podmonachijskiej wioski Feldafing, gdzie autor miał swoje atelier, będące jednocześnie skrytką, w której przechowywał robione przez siebie zdjęcia i szkice ukazujące autentyczny i okrutny obraz wojny. Po mistrzowsku oddana atmosfera postępującego rozkładu wojskowej i administracyjnej machiny III Rzeszy oraz rodzącej się świadomości nieuchronnej klęski.