OPIS
"Proza Adama Wiedemanna pod koniec ubiegłego stulecia odświeżała poetykę oczywizmu, czyli surerealizmu. W "Scenach łóżkowych" Adam posługuje się sure-realizmem onirycznym: we śnie oczywiste jest wszystko, co nierzeczywiste. Autor sprawia wrażenie, jakby posiadł umiejętność zapisywania snów w postaci krynicznej, niezmąconej świadomością przebudzenia. W dodatku wciąż się przez sen uśmiecha, i jest to uśmiech szczególnie zaraźliwy. Jakże piękny musi być mózg, który wygenerował w stanie spoczynku takie historie... Dla mnie Adam Wiedemann mógłby w ogóle nie wychodzić z łóżka." - Wojciech Kuczok.