OPIS
- Jeżeli Francois nie żyje, jesteś zgubiony.
Vorski się zastanowił. To był decydujący argument.
- Dobrze, co mi oferujesz?
- Wolność.
- A do tego?
- Nic więcej.
- Owszem, Kamień-Bóg.
- Nigdy!
Gwałtownemu okrzykowi Luisa towarzyszył ostry gest. Wyjaśnił mu:
- Nigdy. Wolność i swoboda, proszę bardzo, zwłaszcza że znam cię na tyle, iż wiem, że pozbawiony środków do życia pójdziesz i powiesisz się gdzie indziej. Ale Kamień-Bóg to byłaby chwała, bogactwo, siła, moc czynienia dobra...
- Dlatego właśnie tak mi na tym zależy - powiedział Vorski. - A teraz, gdy zdradziłeś mi, jaką ma wartość, moje wymagania dotyczące Francois jeszcze wzrosną.
- Odnajdę Francois. To kwestia cierpliwości. Jeśli trzeba, zostanę dwa lub trzy dni dłużej.
- Nie znajdziesz go, a jeżeli nawet, to będzie już za późno.
- Dlaczego?