OPIS
O książce: Materialna dziewczyna… Niepokalana seksbomba… Supergwiazda… Matka… Entuzjastka kabały… Przez trzy dekady wymykała się łatwym definicjom… Pozostaje największą żyjącą ikoną popu. „Jedna z najbardziej fascynujących kobiet naszych czasów”. „Daily Telegraph” „Pochłaniające… Wspaniałe studium życia i sztuki złożonej indywidualności. Książkę tę będą czytali nie tylko fani Madonny, ale i ci, którzy interesują się socjologią ikony kultury pop”. „Library Journal” Oto przełomowa biografia, która wreszcie rozwiewa tajemnicę leżącą u podłoża kameleonowej egzystencji Madonny. Opierając się na dziesiątkach szczerych rozmów z producentami, muzykami, współpracownikami, kochankami i przyjaciółmi, Lucy O’Brien przedstawia złożoną osobowość i legendarny „napęd”, które uczyniły z Madonny najsłynniejszą artystkę pop naszych czasów. Od przedwczesnej śmierci matki po dynamiczny pobyt na nowojorskiej scenie klubowej, od Like a Virgin po Evitę i dalej, przyglądamy się oszałamiającej karierze i życiu gwiazdy, na której temat powstało mnóstwo rozbijanych przez autorkę stereotypów i kłamstw. Dzięki Lucy O’Brien Madonna staje się prawdziwie legendarną artystką. Lucy O’Brien jest krytykiem muzycznym. Współpracowała z wieloma periodykami, w tym „The Sunday Times”, „Marie Claire”, „Cosmopolitan” i „Q”. Jest autorką She Bop i She Bop II, a także cieszących się uznaniem biografii Dusty Springfield i Annie Lennox. Mieszka w Londynie i wykłada w Westminster University oraz Goldsmith College. Fragment książki: Rozdział 1 Śmierć Madonny Na północnych przedmieściach Detroit leży miasto Pontiac. Dziś to miejsce objęte gospodarczym kryzysem, choć za czasów Madonny stanowiło nieźle prosperujące ogniwo rozwiniętego przemysłu samochodowego metropolii Detroid. Tuż przy autostradzie wznosi się ogromna, przestronna budowla o nazwie Silverdome. Wzniesiono ją w roku 1970 dla drużyny futbolowej, ale odkąd The Lions w 2002 roku przenieśli się do śródmieścia, nikt już tam nie zagląda. W okresie świetności obiekt był miejscem, w którym organizowano mecze NBA All-Stars, a także koncerty takich gwiazd, jak Led Zeppelin czy The Who. W roku 1987 papież Jan Paweł II odprawił tam mszę. Zaraz po drugiej stronie ulicy znajduje się niewielka dzielnica robotnicza. Tu właśnie Madonna spędziła wczesne dzieciństwo – przy Thors Street numer 443, w skromnym, bladozielonym jednopiętrowym domu. Kiedy pojechałam zobaczyć go w 2006 roku, był w opłakanym stanie – zniszczony i rozklekotany, jak gdyby wciąż mieszkały w nim duchy. We wczesnych latach sześćdziesiątych aż roiło się w nim od dzieci. To był pierwszy dom rodziców Madonny – miejsce, w którym zaczęli swe małżeńskie pożycie. Było to także miejsce, w którym wykluły się pierwsze śmiałe marzenia ich najstarszej córki. Moi dziadkowie przyjechali statkiem z Włoch. (…) W ogóle nie mówili po angielsku. Nie byli zbyt wykształceni i wydaje mi się, że w pewien sposób reprezentowali dawny sposób życia, z którym mój ojciec nie chciał mieć nic wspólnego – wyznała kiedyś Madonna. Jej dziadek Gaetano Ciccone pochodził z Pacentro, niewielkiej wioski w Abruzji. Mimo iż urodził się w rodzinie chłopskiej, zachęcano go do nauki i zwiększania swoich życiowych szans. W 1920 ów ambitny nastolatek, nie mogąc znaleźć pracy w ojczyźnie, postanowił wyjechać do Ameryki. Trafił do Aliquippa – hutniczej miejscowości niedaleko Pittsburgha. Kiedy tylko udało mu się znaleźć zatrudnienie przy wielkim piecu hutniczym, sprowadził z Włoch swoją młodą żonę, Michelinę di Ulio. Zamieszkali w wynajętym domu z jedną sypialnią, niedaleko huty. Aż pięciu z sześciu synów, jakich się dochowali, także znalazło pracę w hucie. Najmłodszy Silvio (zwany też Tony) – ojciec Madonny – jako jedyny miał szczęście trafić do collegu. Dla rodziny Ciccone życie na obczyźnie nie było łatwe. Ludzie mieli coraz gorszy stosunek do nowej fali emigrantów z Europy, w szczególności zaś do Włochów, którzy często pochodzili ze zubożałych środowisk i dawali...