OPIS
...Sprawy polskie zajmują w książce skromne miejsce, bo tak widzi je autor w globalnym wymiarze wojny. Chyba jednak - poza wojną polsko-niemiecką - postrzega je zbyt marginesowo, biorąc pod uwagę wrogość Hitlera do Polaków jako podludzi. Irving, nie znając polskiej literatury, zwłaszcza tej z okresu po wydaniu jego książki, popełnia nieraz błędy. Takim rażącym jest podanie liczby siedmiu tysięcy Niemców etnicznych zabitych w Bydgoszczy podczas atakowania Wojska Polskiego tuż przed wkroczeniem do Wehrmachtu...