Jest pełna rozmachu, kosmiczna akcja, jest sprawny scenariusz, jest dobry rysunek, a przy okazji proekologiczne przesłanie. Seria tworzona raczej z myślą o młodych odbiorcach, ale jak najbardziej i dojrzalszy koneser komiksów SF nie powinien być rozczarowany "Aquablue". Przy okazji, kto przeczyta przynajmniej pierwszy cykl serii, dowie się skąd Cameron czerpał całymi garściami tworząc obie części "Awatara" - komiks opublikowano dużo wcześniej! Szkoda tylko, że omawianą serię zaprzestano wydawać po polsku 20 lat temu, mimo, że "Aquablue" jest kontynuowana do dziś. W razie co, trzy integrale spokojnie starczyłyby aby wydać to w całości. Może ktoś się pokusi, bo to dobrze wymyślona, ciągle rozwijająca się historia. Skąd wiem? - tak jak np. "Orbital", "Storm" (cykle poboczne), "Anachron", "Apokalipsomania", i wiele innych niedokończonych u nas serii krąży w dobrych tłumaczeniach po sieci, i nietrudno je znaleźć i przeczytać. Tyl, że ja wolę, zwłaszcza jeśli chodzi o komiks, czytać na dobrym papierze, niż na ekranie.