... pozostawiające - przynajmniej u mnie - pewien niedosyt. Tak jak pierwsze 2 czy nawet 3 tomy trzymały poziom, tak w 4-tym i 5-tym mam poczucie, że akcja stoi w miejscu, a wszystko co sie dzieje to kolejne, chwilowe starcia bohaterów ze stajni DC, których scenarzysta wprowadza co kilka stron. Pomimo tego, jako całokształt oceniam na dobry +

Coś poszło bardzo źle w 5 tomie Injustice. Po wspaniałych 3 tomach, bardzo dobrym 4, dostaliśmy dość rozczarowujące zakończenie komiksowego prequelu. 5 tom wręcz przemęczyłem do końca. Zabrakło chyba pomysłu na wielkie zakończenie historii. Dziwi również brak Toma Taylora, który to właśnie wspaniale pisał scenariusze do pierwszych tomów. Może właśnie zabrakło jego pomysłowości do lepszego zakończenia. Podsumowując jednak całość Injustice, jest to jedna z najlepszych historii z uniwersum DC, jakie czytałem ostatnimi laty. A może nawet i najlepsza. Historia tak dobra, że nawet znajomi niezbyt zainteresowani tematyką superbohaterów czytali z wielkim zainteresowaniem. Aż korci mnie, by zagrać ponownie w grę, choćby po to, by sprawdzić jak to wszystko się połączyło razem. Oraz przygotować się na prequel przed Injustice 2, które mam ogromną nadzieję, trafi również na nasz rynek.

Każdy poprzedni tom był ucztą dla oczu, wciągał i pozostawiał niedosyt, bo następny tom był za miesiąc, za dwa. I skoro tom 5 miał był zakończeniem to należałoby się spodziewać niezłego mordobicia lub nawet pokojowego zakończenia 5-letniego konfliktu na linii Batman-Superman. Tymczasem, mimo kilku niezłych momentów, w ostatnim tomie wiało nudą. I choć to względnie dobry komiks to odstaje on poprzednich 4 świetnych tomów. A szkoda, bo mógł on w sposób epicki domknąć całość. Sklep Gildia OK.

Pierwsze 3 tomy super, 4 w mojej opinii najsłabszy, 5 ostatni całkiem ok… ale to zakończenie… Ktoś może mi wytłumaczyć co tam się wydarzyło? Albo nie skumałem albo to finał bez finału.