Dla mnie to chyba najlepszy tom zaraz po pierwszym. Historie są różnorodne, zabawne, pomysłowe, ale też i smutne jak historia o dwóch braciach, gdzie nie ma ani jednego dialogu, za to jest świetna narracja. Dobór artystów też bardzo dobry, szczególnie rysunki Yoanna miło mnie zaskoczyły. Trzeba to kupować.

Za to rysunki w epizodzie o dwóch braciach są bazgrołami strasznymi (wiadomo, że cała seria nie na tym się opiera, ale no, kurde!!). A i historia o tych kijankach w ogóle nieciekawa. Najsłabszy tom...

A właśnie że bardzo dobra jest zarówno ta historia z kijankami, jak i z dwoma braćmi. Cukierkowa kolorystyka i kreskówkowe rysunki świetnie współgrają ze scenariuszem, w którym bohaterka zostaje brutalnie wyrwana z beztroskiego i bezpiecznego życia nastolatki i w jednej chwili wrzucona w dorosłość pełną przemocy, gwałtu i śmierci. Maniera rusownika bardzo dobrze oddaje ten kontrast pomiędzy jeszcze dziecinnymi wyobrażeniami i niedojrzałym obrazem świata, a okrucieństwem, z którym trzeba zmagać się tu i teraz. Przecież ona cały czas ma nadzieję, że wróci do tego co było i dopiero na końcu tę nadzieję traci. Natomiast te niby bazgroły to kolejny przykład, jak szata graficzna może w znakomity sposób współgrać ze scenariuszem. Brud, gorycz życia rządzącego się okrutnymi zasadami, z gruntu niesprawiedliwymi, pewność brutalnej i szybkiej śmierci, brak zrozumienia, że można inaczej. Trudno sobie wyobrazić, w jaki niby sposób miałby zostać narysowany świat, który tworzy potwory i w którym nawet one nie potrafią przetrwać. Można inaczej, ale byłaby to hipokryzja. Nie mówiąc już o tym, że to są bardzo dobre rysunki. To, że maniera może się okazać niestrawna dla niektórych odbiorców nie jest powodem, by odmawiać jej wartości i nazywać rysunki w niej stworzone bazgrołami. Radziłbym poszerzyć nieco odbiór i rozwinąć o umiejętność doceniania innych niż zawsze środków ekspresji. To otwiera umysł i ogólnie się opłaca. Bardzo dobry tom.

Rzecz wciąż rewelacyjna. A Głębiny chyba najmocniejszą częścią tego albumu.

Najbardziej różnorodny graficznie album. Pojedyńcze historie, bardzo dobre i trochę słabsze. Historia Braci to może "bazgroły" , ale za to świetna historia. Jako całość album znów na 5 gwiazdek.

Spoko możesz mieć swoje zdanie, moim zdaniem to najsłabszy tom (co nie znaczy, że ogólnie jest słaby). I nigdzie nie napisałem, że historia o braciach jest słaba, tylko że rysunki mi się nie podobają! Czy można było to zilustrować inaczej ? Oczywiście, że można było! I błagam nie wyjeżdżaj mi z jakimś protekcjonalnym: poszerz horyzonty, otwórz głowę... Bo serioo, ręce opadają jak coś takiego czytam... Pozdro