Przeczytane jednym tchem. Cudne kadry, piękne rysunki i dobry scenariusz. Bardzo czekam na ciąg dalszy!

Każda strona potęgowała moje zainteresowanie historią w komiksie zawartą. Miła lektura aż do samego zakończenia, gdzie kilka ostatnich stron dało mi popalić moralnie. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom tej serii. Polecam i dla małego i dla dużego. Może nie dla najmłodszego. Piękny komiks, cudowna kreska, kolory nienachalne. Przede wszystkim historia poruszająca wiele wątków na tle akceptacji, odrzucenia, samotności i - tak zwyczajnie - przyjaźni. Rzecz wyjątkowa - polecam.

Komiks zdecydowanie z górnej półki. Przepiękny wizualnie, wzruszający i pouczający. Polecam gorąco.

... pytanie jednak mam. Czy to jest tom pierwszy z iluś, prolog czy nastąpiła pomyłka i 1 pojawiła się obok tytułu przypadkiem?

Jak dla mnie "Bestia" to komiks totalny. Scenariusz kompletny i przemyślany dotykający wielu aspektów życia zarówno tych poważnych, dramatycznych jak i bardziej lekkich, wywołujących uśmiech na twarzy. Rok 1955 to jeszcze czas w Europie kiedy w atmosferze życia i codzienności czuć opary niedawnej wojny co można dobrze wyczuć w opowiadanej historii. Jest to oddane wyśmienicie bez nachalności a jednocześnie nie sposób tego nie wyczuć. Zdecydowanie nie jest to komiks dla dzieci. Mam tu na myśli zarówno wymiar poważny jak i humor, który przebija niejednokrotnie z kadrów. Autorzy nie stronią od pokazania ciemnych stron stosunku ludzi do zwierząt. Czynią to nawet w sposób bezpardonowy by wspomnieć tylko pokazane truchła przemycanych zwierząt czy sposób w jaki zakończył życie kot. Cóż życie to nie bajka. Odniesienia do kina z dawnych lat też plasują to dzieło w szeregu tych przeznaczonych dla dorosłego czytelnika. No bo kto dziś mając mniej niż 30 lat skojarzy jeszcze Charliego Chaplina a kto mając ich mniej niż 40 rozpozna (przypomni sobie?) oglądane w dzieciństwie "Światła wielkiego miasta" ? Aby docenić humor z wiecznie kopulującymi nutriami trzeba wiedzieć kim byli Bogart i Bacall. Dla młodego czytelnika "obrazek" z afiszami filmowymi na fasadzie kina to tylko obrazek i nie uśmiechnie się pod nosem rozpoznając co wtedy grali w Brukseli (tam przenosi się akcja historii). "Buntownik z wyboru", "Zakochany kundel", czy "20 000 mil podmorskiej żeglugi" to dla młodych ludzi anonimowe tło opowiadanej historii. Jest tu też cała masa humoru w klimatach damsko-męskich ale podana tak delikatnie i z polotem, że wymaga to też pewnej dozy wyrobienia aby właściwie to odebrać. Czy to oznacza, że młody człowiek może wynudzić się przy tej lekturze ? Niekoniecznie ...sporo pomysłów zwłaszcza tych z gatunku humorystycznych jest uniwersalnych i bawiących każdego ... vide motyw z koniem alkoholikiem czy akcje odstawiane przez Markiza (z całym szacunkiem dla Lange Staarta jako bohatera tytułowego ale dla mnie to Markiz skradł show). Podtrzymuję jednak tezę, że w PEŁNI jedynie osoba dorosła może rozsmakować się w tym dziele. Pieczołowitość z jaką oddano świat przedstawiony w postaci Belgii połowy lat 50' jest oszałamiająca. Te wszystkie detale życia codziennego ... ubrania, samochody, wystrój wnętrz to coś absolutnie fantastycznego. Moim zdaniem wymagało to solidnego przygotowania z wizerunku epoki. To jednak trzeba umieć docenić. Sama kreska jest fenomenalna ...kiedy patrzymy już na pierwsze kadry z portu Antwerpii w deszczową listopadową noc odruchowo chce się sięgnąć do szyi aby postawić sobie kołnierz mowiąc "brrrr co za ziąb". Kolorystyka bardzo stonowana idealnie komponująca się z delikatną kreską. Reasumując zarówno scenariusz jak i rysunki to dla mnie absolutny high-top. Zmieniłbym tylko zakończenie wątku z nauczycielem bo to był dla mnie jednak cios poniżej pasa ... chociaż z drugiej strony - samo życie ... Ot chyba jeszcze jeden argument przemawiający za tym, że lekturę polecałbym bardziej starszemu czytelnikowi. Niemniej jakby nie patrzeć "Bestia" to arcydzieło a jeśli się komuś nie podoba to niech mi będzie wolno sparafrazować "proszę się za mocno nie wypróżniać na żakardowy jedwab po 220 franków za metr bieżący" (kto przeczyta zrozumie ;-) )