Po ostatnich słabych odcinkach ponad 40letniej sagi myślałem, że już nic nowego nie wymyślą. Kupowałem z przyzwyczajenia "bo na półce ładnie wyglądało" no i autorzy pozytywnie mnie zaskoczyli. Mamy ciekawą historię z powrotem do dwóch pierwszych tomów komiksu. Historia zakończyła się cliffhangerem i mam nadzieję, że tego nie sp#$%@ą jakimiś banialukami. Thorgal idzie w SF. Rysunki całkiem niezłe. Polecam.

Już chyba nie nastąpi jakiś ciekawy zwrot akcji w tym tytule. Cały czas odgrzewane pomysły. Poza tym Kriss zachowuje się jak kretynka, Thorgal znowu idzie za nią jak pies, Jolan daje się zaskakiwać jak małe dziecko... te wspaniałe charaktery już tylko reprezentują mało ciekawe wartości. Do jednokrotnego przeczytania i komiks na półkę.