Komiks fabularnie lekko się zestarzał, warto jednak poznać gdzie Bogusław Polch uczył się rysować s-f (Bogowie z kosmosu / wg Daenikena / Ekspedycja i Funky Koval). :) Oczywiście uczyć się podpatrując najlepszych to żaden wstyd. Miejmy nadzieję, że druga część również zostanie wydana, bo pierwsza obejmuje tylko 5 tomów, a jeszcze 5 zostało do całości. Fajnie by było gdyby także inne komiksy Paula Gillon'a ukazały się po polsku.

Nie wiem czy ten komiks zasługuje aż na tak duży format A4+, grafika jest dość prosta i uboga kolorystycznie. Duża ilość osób posiada stare wydanie i czeka na 2 tom, który będzie miał prawie 2x większy format. Komiks na pewno oczekiwany przez wielu pasjonatów.

Tak zresztą są one już dziś, także te klasyczne, wydawane we Francji i Belgii ale i innych rynkach np.niemieckim. To są piękne i duże oryginalne plansze, które potem były zmniejszane... Rzeczywiście. Gratulujemy obserwacji. Kreska Polcha bardzo przypomina starego mistrza francuskiego.:)

Komiks, który jak mało inny zasługuje na wydanie w tak dużym formacie – stare wydanie miało zbyt mały rozmiar w stosunku do oryginalnych, wielkoformatowych plansz, na jakich rysował Paul Gillon. Ta edycja z pewnością bardziej wyeksponuje mistrzowską kreskę Gillona, a jak wiemy jego ogromnych formatów plansze, robią naprawdę duże wrażenie bogactwem detali.

Nie wdając się w dyskusję czy grafika zasługuje na większy format czy nie, fakty są takie, że sporo osób ma pierwszy tom (jak widać zbyt mało, żeby Egmont wydał drugi, co jest mocno nie w porządku wobec tych, którzy kupili pierwszy) w mniejszym formacie i teraz od pały będzie miało (o ile wyjdzie) tom drugi znacznie większy. Żeby mieć na półce dwa takie same tomy będzie trzeba jeszcze raz wydać (niemałe) pieniądze na coś, co już się posiada.

Jeśli wydawnictwo planuje drugi tom zbiorczy, byłoby fajnie i z klasą zasygnalizować taką zapowiedź. Jeśli jednak skończy się tylko na pierwszym tomie i polski odbiorca, który na kontynuację czeka już całe lata, otrzyma jedynie nową wersję pierwszego tomu, nie będzie to w porządku, że użyję eufemizmu. Zdaję sobie sprawę, że niekiedy wydawcę ograniczają aspekty prawne, umowy. Być może tak jest w tej sytuacji. Mam nadzieję, że tym razem polski czytelnik doczeka się kompletu, czego Państwu i sobie życzę.

Będzie całość. Ja też czekam na "to" lata świetlne. ;)

"Rozbitkowie czasu" należą do tych komiksów, które owszem, zajmują zaszczytne miejsce w historii swojego gatunku i stały się inspiracją dla wielu innych twórców, ale też dla ich własnego dobra powinny pozostać jedynie w pamięci ówczesnych czytelników, bo ich czas przeminął. Postaci są jednowymiarowe, fabuła bez ładu i składu, a dialogi przegadane, napuszone i sztuczne. Warstwa wizualna pozostaje ogólnie na dobrym poziomie, ale nawet i ona momentami trąci myszką i nie jest w stanie uratować tego komiksu.

Czy 1. część wyszła w obydwu rodzajach, tzn. twardej i miękkiej?

Fabularnie i "światotworzeniowo" - gniot. Postaci - grubo ociosane kadłubki (główny bohater i reakcje kobiet na niego to jedna z najbardziej kuriozalnych rzeczy jakie widziałem w jakimkolwiek medium). Fatalna narracja, powtarzanie w opisach tego co widać na kadrach, nieistniejące motywacje postaci i napuszone przedmowy, starające się nas przekonać z jakim to dziełem mamy do czynienia. Zestarzało się toto bardzo źle. Jedna gwiazdka wyłącznie za przyzwoicie rysowane i często występujące biusty. Moje najgorzej wydane w tym roku na komiksy pieniądze.

Czytałem kilka razy. Za pierwszym razem zastanawiałem się, co ludzie w nim widzą i za chiny nie mogłem zrozumieć. Nie wiedzieć czemu, wróciłem do komiksu. Niezwykle intrygujący.

Grafika, fabuła, akcja, tempo, pstacie, światy... Wszystko w tym komiksie jest moim zdaniem doskonałe. Wyobraźnia i talent autorów tego dzieła są niemierzalne. Nie mają granic ani ograniczeń. Czekałem na tą serię coś koło ćwierć wieku. Zastanawiałem się czy następne części będą tak dobre jak "Uśpiona Gwiazda". Po przeczytaniu całości oświadczam że warto było czekać. Wszystko tu chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Wspaniała przygoda. Czysta przyjemność.