Niestety seria okazała się nieporozumieniem. Pierwszy tom dzięki świetnym rysunkom trzymał poziom, niestety później była równia pochyła. Miałem nadzieje, że deadpool, punisher, ghost rider etc w jednej grupie to obietnica chociaż poprawnych przygód - myliłem się. Mam wszystkie tomy i z ręką na sercu odradzam kupno jakiegokolwiek poza pierwszym.

z całej serii. Przynajmniej Punisher działa jak trzeba i pokazuje, ze nie ma na niego mocnych.

j.w.

Liczyłem na dużo więcej patrząc na tytuł. Sama postać Punishera ciągneła tylko ten tom. Sama fabuła i dialogi kompletnie bez sensu, a historia z sobowtórem Strange'a to kompletny debilizm i marna zapchajdziura. Dobrze, że ta seria już końcxzy u nas swój żywot. Po wzlotach i upadkach wg mnie seria zalicza updadek z niedużej wysokości, ale za to fatlany w skutkach. Nie polecam. nie zawiódł tylko sklep Gildia.

Jeśli twierdzisz, że TBolts są calkiem spoko to i z tego tomi bedziesz zadowolony. Ja byłem

Tom 1 uważam za bardzo słaby, drugi za nieco lepszy, a 3 i 4 za naprawdę solidne czytadła. Rozstrzygnięcie mogło być lepsze, ale nie wypada przecież źle. Zmanipulowany Punisher rozpoczyna polowanie na członków Thunderbolts, co jest niezłym pomysłem samo w sobie. Jak z wykonaniem? Całkiem dobrze. Ciekawie było zobaczyć, jak Frank pozbywa się Deadpoola, czy Ghost Ridera. Pojedynek w zbroi bojowej z wkurzonym Rossem to coś, czego często się nie widuje. Natomiast starcie z Elektrą wypada mizernie, jeśli w ogóle można to nazwać starciem. W to wszystko wplątują się jeszcze Avengers, którzy pomagają zespołowi dopaść ich prawdziwego wroga. Łatwo się domyśleć, kto za tym stoi. Rysunki mogą się podobać lub nie, ale dynamika jest akurat bardzo ważna w tego typu komiksach i warstwa graficzna dobrze tu pasuje. Szkoda, że to już koniec drużyny. Pewnie kiedyś jeszcze się zejdą, ale to trochę potrwa. Polecam zacząć czytać serię od 3. tomu, chyba, że ktoś chce koniecznie poznać początkowe przygody.