Produkt - 7 - (3/2001).

Produkt - 7 - (3/2001).

dodaj swoją ocenę

Udostępnij

Wydawnictwo:Niezależna Prasa

Produkt jest aktualnie niedostępny

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt stanie się ponownie dostępny

OPIS

Czołem!

Heh, dziś zachowam się jak naczelny i se napiszę, co w numerze, czego zabrakło i inne takie pierdoły. Więc, mimo zapowiedzi nie ma Wandy. Ilość bluzgów i zjebów, jakie ten komiks otrzymał mocno nas zszokowała a autorzy Polskiej Królewny od razu popełnili honorowe harakiri.
Za to Pokolenia Bizona bardzo się spodobały, chwalicie sobie oryginalna formę i kreskę (no, to niuch). Dlatego w tym numerze większa dawka Sagi Gangsterskiej, która z odcinka na odcinek robi się coraz bardziej popieprzona (my już znamy treść następnych odcinków, jak zobaczycie Erna, wymiękniecie).
Podpasował Warn również Wilq, jednego z ojców Straina - Bartosza Minkiewicza, choć czasem narzekacie na trochę niechlujną kreskę. Cóż, jest to wybór autora, a ja osobiście uważam, że temu komiksowi niczego więcej nie trzeba.
Jeż Jerzy rządzi - wiadomo. W tym numerze świeżutka historia, jakby to powiedział człek z szyszką w dupie:satyra na indolencję dziennikarską w pewnych kwestiach, prut! Szyszka wypadła.
W Drenie spodobały Wam się sceny "porodu" i zdejmowania twarzy, czyli - gore rulez! Podoba się również klimat historii, mrok i same postacie. Czadzik, o to chodziło. W najnowszym odcinku trochem więcej sieczki, plus klimaty laboratoryjne, poznacie również adwersarzy Braci.
Z nowych serii rządzi jednak Gangsta. Pytacie skąd wzięliśmy tego gościa, rozwala Was rysunek, napięcie i akcja. To miała być taka full action story. Cenicie sobie również ulokowanie opowieści w klimatach noir.
l na koniec jedna sprawa. Dochodzą mnie głosy, jakoby P był kojarzony tylko i wyłącznie z moją osoba. Jak widać jest to błąd, bo na sukces naszego magazynu pracuje cały sztab ludzi, którzy wypruwają sobie żyły, aby co miesiąc dostarczyć Wam ponad 80 stron txtów i komiksów najwyższej próby. l taka jest, kurna prawda. To do zobaczenia za miesiąc. Siewka!