Czytając opis, nastawiłem się na sporą dawkę akcji. W końcu, biją się dwie drużyny Avengers, prawda? Szkoda, że tylko przez jakieś 10 stron. Oczywiście, w tym tomie jest wiele innych ciekawych rzeczy, ale miałem nadzieją zobaczyć więcej walk i lepsze zakończenie. Najlepszy jest chyba sam początek komiksu, gdzie Avengrs robią sobie imprezę w bazie. Później, zaczyna się nieco zagmatwana sprawa z AIM, kilka stron na starcie i z 10 stron rozmowy drugiego Bannera ze Starkiem o jakimś zagrożeniu. Rysunki cieszą oko, choć czasem są trochę mniej atrakcyjne. Ogólnie, nie jest to zła pozycja, ale nie dzieje się aż tak dużo, ile powinno. Mimo to, i tak pewnie sięgnę po następną część.

Rysunki, czy sama historia, po uprzednim przekartkowaniu nieco znioechęciła, ale fabularnie poizom nieco został podniesiony. Komiks nie jest juz tak dobry jak poprzednie tomy, ale fabuła mimo to zacheca do czekania na nastepny. Polecam zakupy w sklepie Gildia.

Świetna powieść nie nudziłam się ani sekundy

Od początku serii panuje bałagan fabularny i chaos. Tutaj już do przesady. Ostatni numer Avengersow jaki kupiłem.