Wnioskując po zdjęciu wydanie twarde w obwolucie?

Nie sugeruj się zdjęciem, wydanie będzie w twardej oprawie bez obwoluty

Bez obwoluty to będzie kicha. Szkoda, że nie będzie to format 240x320mm. Konkurencja wie jak wydawać takie komiksy.

Bez przesady, komiks niezły, ale raczej nie z najwyższej półki (chyba, że ktoś akurat tam go postawi). Kreda w twardej w standardowej rozpiętości jest jak najbardziej adekwatne i do treści i do rysunku. Osobiście nie mogę Egmontowi wybaczyć tylko jednego, że przynajmniej w takiej formie nie wydał Baśni (no i może Lucyfera, ale tu już niekoniecznie).

jedna z moich ulubionych (i jedna z ostatnich wielkich) serii vertigo. zamówione!

a do kolegi powyżej - najprawdopodobniej licencja nie pozwala na zmianę formatu. dla wymiarów które podałeś istnieje format absolute.

To w koncu komiks Vertigo - wiekszosc ich TPB to papier z recyclingu:) Nie twierdze, ze to zle, bo czyta sie tak wydany komiks 10 razy lepiej niz krede z poodbijanymi wszedzie paluchami!

Ubóstwiam ten komiks! Chciałem właśnie kupować oryginalną wersję, ale się wstrzymam. Wie ktoś może ile tomów wejdzie do tego komiksu? 264 strony, osobiście uważam, że 2 tomy. Może ktoś posiada dokładniejsze informacje.

Prawdopodobnie wejdzie tylko jeden tom, czyli tak jak w oryginale, który liczy 256 stron. Dwa tomy w jednym ,to musiało by być ponad 500 stron.

pl.wikipedia.org/wiki/Y:_Ostatni_z_mężczyzn

Byłem w Anglii i chciałem kupić wszystkie brakujące części tego komiksu. Za drogo. Musiałbym wybulić co najmniej 1200 za (trzy mam z Manzoku) A tak, dzięki wznowieniu i kontynuacji będę mieć wszystko i to w tawrdej oprawie :) A komik jest na prawdę dobry :)

Mam poprzednie wydanie i jeden tom to nie jest 256 stron a 128, więc to wydanie będzie zawierać dwa tomy. Czyli już w drugim albumie będzie niepublikowana dotąd w Polsce zawartość (wznowienie trzeciego i premiera czwartego tomu.
PS Co do większego formatu (Ktoś proponuje nawet absurdalne w przypadku tego komiksu 320mm) to nie widzę takiej potrzeby - aż takie arcydzieło to nie jest.

Sluszny wybor Egmontu. Jedna z znakomitych serii Vertigo, ktore czekaly u nas na dokonczenie. Oby za jakis czas podobnych reedycji doczekaly sie 100 naboi, Transmetropolitan i Saga o Potworze z bagien! Ale to juz w duzej mierze, zalezy od nas, czytelnikow: kupujmy Vertigo od Egmontu!

Mam oryginalne wydanie po angielsku z września 2014r dokładnie z tą okładką (tyle że miękką) i ten tom liczy 256 stron ,tyle samo co wydanie z października 2008 roku.Miałem kupić tom drugi, wydanie z marca 2015 roku, który liczy 320 stron, ale wstrzymałem zakup po informacji, że Egmont planuje wydać całość po polsku.A przy okazji tom trzeci z tego wydania w oryginale liczy też tyle samo co tom drugi czyli 320 stron.

Jeden z moich ulubionych komiksów. Tom pierwszy zawiera pierwsze 10 zeszytów tej serii. Tomów w oryginale jak na razie jest 5, ciekawe czy wszystkie zostaną wydane w Polsce i ile przyjdzie nam poczekać :>...

Plnay egmontu:
"Wolałbym mieć więcej czytelników dla tej świetnej serii, ale na pewno będziemy ją kontynuować. I w ogóle – zachęcam do kupowania nowych komiksów Vertigo. Bo potem znów będzie płacz i zgrzytanie zębów (o pomstowaniu na niewinnego wydawcę tylko wspomnę), że nie wprowadza nowych tytułów. Całe Y i Skalp wydamy w 2016-2017, od ich powodzenia zależy rozszerzanie oferty.
Komisy Scotta Snydera sprzedają się chyba dobrze (po słabym starcie Amerykańskiego Wampira, teraz wydajecie tom za tomem, o Batmanie już nie wspomnę, bo te dostają tylko kolejne dodruki), dlatego moje pytanie jest następujące: Czy jest szansa na serie "Swamp Thing" z Nowego DC tego autora, kiedy zakończycie wydawanie Amerykańskiego Wampira (ewentualnie na 2017). Wiem że Swamp Thing zazębia się w pewnym momencie z serią Animal Man z Nowego DC, to czy byłaby szansa też na tą serię, myślę że obie mogły by zostać spokojnie wydane w serii "Obrazy grozy".
Patrz wyżej.
Czy jeśli zapowiadane wydania "Skalpa" oraz "Y Ostatni z mężczyzn" odniosą sukces, to czy rozważy Pan wydania w tej samej formie serii "100 naboi" autorstwa Azzarello/Risso lub wznowienie "Kaznodziei" Ennisa (oczywiście po zakończeniu któreś z wymienionych serii)?
Patrz wyżej. "

Pięknie wydany, w odpowiednim rozmiarze stron - sporo czytania, co lubię, niebanalna treść, sporo akcji, no i dla odmiany prosta i czysta kreska. No i za cenę 56 zł to ja mogę takich komiksów kupować więcej :-) Polecam serdecznie!

Dotarł w stanie idealnym i szybko.
Wydanie na wysokim poziomie.
Format i liczba stron odpowiednia.
Nałożenie kolorów bardzo dobre.
Czekam na kolejne tomiki.

Kapitalny komiks, nie mogę się doczekać reszty. Ale szczególną uwagę zwraca doskonały język dialogów - są soczyste, mocne, doskonale grają z fabułą. Tłumacze odwalili kawał dobrej roboty, niełatwo jest tak dobrze oddać klimat opowieści.

Zazdroszczę tym co jeszcze go nie czytali.
Wydanie Egmontu na dobrym poziomie.
Mała uwaga do Pana Tłumacza, który notabene zrobił świetną robotę, jeżeli postać z komiksu mówi,
że Ziemia jest płaska, albo że 2+2=5 to nie znaczy, że autor tegoż komiksu tak twierdzi.
Sklep Gildia.pl jak zwykle zawodowo

Zupełnie nie wiem dlaczego wszyscy tak się zachwycają tym komiksem. Czytało się to dobrze, ale nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Rysunki są całkiem fajne, choć początkowo byłam sceptycznie nastawiona, to potem doceniłam je. Tylko, że fabuła jest raczej głupia. OK, punkt wyjścia i niektóre motywy są spoko, ale jednak są też zachowania bohaterów czy po prostu założenia autora w stosunku do tego, co może się stać w takiej sytuacji, które mnie lekko dobiły swoją głupotą. I nie dlatego, że jestem kobietą, a rzeczy te odrobinę jednak ukazują kobiety jako nieogarnięte i niezaradne i mnie to wkurza. Tylko zwyczajnie logicznie myśląc, nie trzyma się to niczego. Po prostu zwrot akcji musi być, ale niekoniecznie musi to z czegoś sensownego wynikać. Do tego nie chce mi się wierzyć, że nikt by nie pomyślała o tym, czy tamtym, jak jest to pokazane, no wybaczcie. Nie chcę jednak spojlerować. A z takich drobiazgów, które są irytujące, to choćby fakt, że jedna z bohaterek jeździ po kraju z łukiem i dosłownie jedną strzałą w ręce... Do tego główny bohater, który jak na razie nie jest zbyt ciekawy. Ot, taki dzieciak. Kupię 2. tom, żeby przekonać się, czy to wszystko się sensownie rozwinie, ale nie jest to już dla mnie "must have".

Nawet nie sięgnąłem po komiks, bo pomyślałem sobie, że to taki tam nudny dramat dla dorosłych, czy coś. A tutaj proszę! Świetny i wciągający komiks. Rysunki całkiem fajne, ładne kolory i fabuła, w którą każdy chciałby się zagłębić. Nie brak tu ciekawych spostrzeżeń i przemyśleń na temat świata oraz dobrej dawki żartów. Postacie są całkiem ciekawe, a w historii pojawia się coraz więcej wątków. Bardzo miło się to czytało. Aż się chce przewracać kolejną stronę. Niebawem przeczytam kolejny tom. Już nie mogę się doczekać. Polecam!

Kamila w sowim komentarzu już to świetnie opisała, więc nie będę się powtarzał tylko podsumuję, to jest naprawdę głupie i za dużo rzeczy tu się nie trzyma... czegokolwiek. Szkoda czasu.

Każdemu kto jeszcze się zastanawia, radzę złapać za tom 1. Genialny komiks, narracja, kreska. To mój pierwszy po długiej przerwie, ani trochę się nie zawiodłem, wręcz przeciwnie, "Ostatni z Mężczyzn" okazał się być powyżej moich oczekiwań.

Omijać serię szerokim łukiem. Od pierwszego tomu,który był w miarę przyswajalny, cała seria staczała się po równi pochyłej. Według mnie komiks jest przegadany,bohaterowie są nudni i w zasadzie nie umiałem żadnego z nich polubić .Odniosłem wrażenie powtarzalności scenek praktycznie w każdym tomie, zmieniała się tylko lokalizacja.W pewnym momencie przerzucałem tylko kartki patrząc na rysunki i pomijając teksty w chmurkach, które były zwykłym bełkotem i nie miały zbyt dużego sensu. Wyjaśnienie przyczyny zarazy również rozczarowuje, Ogólnie nie polecam.

Polecam wszystkie 5 tomów, Sklep Gildia 5 gwiazdek

Y to żadne arcydzieło, za to bardzo sprawnie napisany page-turner, który niesamowicie wciąga i ciężko go odłożyć. Rysunki artystycznie raczej nie powalają, ale ich dużą zaletą jest czystość i klarowność. Śledzi się je tak samo łatwo i płynnie jak fabułę. Scenarzysta świetnie operuje zajawkami na początku i cliffhangerami na końcu każdego rozdziału. Dobrze się to czyta i chce się wiedzieć co będzie dalej.