Podstawą dobrego kryminału jest takie zarysowanie historii, czy dotyczy ona zabójstwa, kradzieży, czy jeszcze innego przestępstwa, by przykuć naszą uwagę. Wcale nie musi to być najbardziej oryginalny pomysł, o ile wszystkie składające się na niego elementy złożą się na solidną całość. Z takim przypadkiem mamy do czynienia w jednej z najnowszych mang wydawnictwa Waneko, o jakże intrygującym tytule, Kto widział taniec pawia?.
Historia zaczyna się w spokojny sposób, subtelnie przedstawiając nam główną bohaterkę tuż przed tragedią, która ruszy fabułę mangi do przodu. Komugi ma 21 lat, ale wciąż ma w sobie sporo z dziecka. Mieszka z ojcem, który jest wobec niej bardzo opiekuńczy. Może nawet zanadto. Dziewczyna może nie jest zdziecinniała, ale wygląda na to, że jeszcze nie w pełni dojrzała do samodzielnego życia. Tylko, że za chwilę będzie musiała przyzwyczaić się do zupełnie innej rzeczywistości.
Niespodziewanie, ojciec bohaterki umiera w pożarze. Emerytowany policjant mógł mieć wielu wrogów, ale służby szybko wiążą ze sobą poszczególne elementy tej układanki i zatrzymują podejrzanego. Jest nim syn człowieka, który został skazany za brutalne morderstwo bogatej rodziny i tak się akurat składa, że ów syn również siedział i to za podpalenie. Wszystko wydaje się mieć sens, lecz tajemniczy list zostawiony Komugi przez jej tatę stwierdza, że mężczyzna oraz kilka innych osób nie mogły za tym stać. Ojciec coś wiedział, ale jedyne co po nim zostało to ów list i nazwiska rzekomo niewinnych osób. Kto zatem stoi za podpaleniem i jego śmiercią?
Tak właśnie przykuwa się uwagę czytelnika. Rozbudowaniem tajemnicy, zmuszaniem nas do zadawania kolejnych pytań, szukania wskazówek i zastanawiania się co jest prawdą i czy przypadkiem ktoś tu nie kłamie. Oczywiście, nie dochodzimy do tego tak szybko jak opisałem to w powyższym akapicie. Manga powoli dokłada kolejne elementy fabuły, zmuszając Komugi do zmierzenia się z poszukiwaniem prawdy, dotyczącej śmierci jej ojca. Jednocześnie, Kto widział taniec pawia? nie zapomina o wewnętrznych turbulencjach przez jakie przechodzi dziewczyna.
Nasza bohaterka jest szalenie sympatyczna, ale w obliczu tragedii pokazuje silny charakter, nie popadając w rozpacz i nie dając sobą manipulować. Co najważniejsze, nie boi się poszukiwać prawdy, choć na dobrą sprawę nie wie komu może zaufać. Ojciec w liście sugeruje pomoc pewnego prawnika, który oczywiście nie ma o niczym pojęcia i nie jest z nim, ani sprawą w ogóle związany. To wprowadza Yoshiteru Matsukaze, trzeźwo myślącego prawnika, który ostatecznie pomaga Komugi.
Pierwszy tom, to dopiero początek historii, więc wciąż większość trapiących czytelnika pytań pozostaje bez odpowiedzi. Jednakże, przez jego fabułę przechodzimy bardzo płynnie, a sama akcja mangi nie zwalnia tempa, aż do ostatniego rozdziału. Dodatkowo, Kto widział taniec pawia? świetnie balansuje między mroczniejszymi, a lżejszymi scenami jak w przypadku włamania się na miejsce pożaru przez tajemniczego człowieka w zestawieniu z lekkimi w tonie interakcjami bohaterki z panem mecenasem. To wszystko współgra z ilustracjami, które jak przystało na dobry kryminał, są w odpowiednich miejscach naprawdę szczegółowe.
Klimat, tajemnica oraz bohaterka, która do tej pory prowadziła spokojne życie i nagle musi odnaleźć się w zupełnie nowych dla niej okolicznościach. Właśnie to przykuło moją uwagę w tej mandze. Solidnie prezentują się ilustracje, zwłaszcza gdy miejsce ma coś niespodziewanego i eksplorujemy świat zbrodni. Z połączenia tych elementów otrzymujemy intrygującą, świetnie napisaną historię, która ma jeszcze dużo miejsca do rozwoju, ale której początek jest na tyle ciekawy, że nie sposób przejść obok niej obojętnie.
Autor: Z innego świata Data: 11.01.2025