Geniusz w czystej postaci Kenji, Otcho, Yoshitsune i Maruo to grupka przyjaciół, którzy cały swój czas wolny spędzają w swojej „tajnej bazie”. To właśnie tam ich dziecięca fantazja podsuwa im liczne plany na przyszłość. Cel jest dość prosty – kiedy dorosną, staną się prawdziwymi obrońcami świata, którzy ochronią go przed zagładą. Każdy jednak doskonale wie o tym, że los bywa bardzo przewrotny i złośliwy, przez co „życiowe plany” nie zawsze się sprawdzają. Każdego z nich dopada więc nieunikniona „dorosłość”, która mocno weryfikuje wszelkie zakładane cele. Niegdyś nierozłączna paczka, zmaga się teraz z własnymi problemami związanymi z pracą czy rodziną. Szara codzienność zostaje nagle przerwana przez samobójstwo jednego z dawnych towarzyszy zabaw. Kenji nie może jednak uwierzyć, że ich kolega odebrał sobie życie i zaczyna coraz mocniej drążyć w sprawie. Pewne odkrywane ślady zaczynają łączyć się z tajemniczą sektą, której przewodzi nikomu nieznany „przyjaciel”. Działania owej organizacji mocno destabilizują światową sytuację u progu XXI wieku, który może okazać się dla całej ludzkości niezbyt przyjemny. To od czwórki wspomnianych „chłopaków” zależeć będzie wygląd przyszłości. Muszą oni rozwikłać zawiłą zagadkę i stać się tymi, którymi planowali w dzieciństwie, co wcale nie będzie takie łatwe.
20th Century Boys – Chłopaki z dwudziestego wieku to dzieło Naoki Urasawy, które sprzedało się na całym świecie w nakładzie kilkudziesięciu milionów egzemplarzy i prawie zawsze zaliczane jest do ścisłej czołówki najlepszych mang „wszechczasów”. Nie powinno to nikogo specjalnie dziwić, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę fabułę, jaką serwuje czytelnikowi twórca.
Tytuł można określić mianem mocno wciągającego kryminału, byłoby to jednak ogromne niedopowiedzenie. Urasawa bawi się tutaj bowiem od samego początku różnymi gatunkami, wybierając z nich to, co najlepsze i dostosowując pewne elementy do swoich własnych potrzeb. Abstrakcyjny jest dla twórcy również „czas akcji”, który rozlewa się tutaj na trzy różne okresy. W jednej chwili autor pokazuje świat początku XXI wieku, chwilę później przenosi czytelnika do lat 60-tych, kiedy to grupka dzieciaków snuje plany na przyszłość, aby zaraz przeskoczyć do lat 90-tych i ukazać te same postacie jako już dorosłych bohaterów. Taka forma nielinearnego operowania wydarzeniami ukazanymi w różnych okresach pozwala twórcy kreślić naprawdę intensywną i mocno nietuzinkową intrygę, dzięki której manga zdobyła tak liczne wyróżnienia. Urasawa wykorzystuje tutaj również „czas” jako socjologiczny dodatek, pokazując zmiany kulturowe – społeczne, zachodzące w Japonii i jej mieszkańcach na przestrzeni mijających lat (czego sam był świadkiem). Wiąże się to również z dość licznymi nawiązaniami do popkultury Japonii od lat 60-tych do 90-tych, co stanowi świetny smaczek dla pasjonatów Dalekiego Wschodu.
Trzymając w dłoniach dzieło Naokiego Urasawy i zachwalając kreśloną przez niego intrygę, nie można nie zwrócić uwagi na najważniejszą elementarną cząstkę, prawie każdego jego dzieła, którą są bohaterowie. Każda z zaprezentowanych tutaj postaci jest indywidualną jednostką, która ma własne pragnienia i co innego motywuje ją do intensywnego działania. Każdy z bohaterów ma również swoje własne problemy i pewne lepsze lub gorsze wspomnienia związane z przeszłością, która zdeterminowały całego jego obecne życie. W pierwszym tomie przed szereg znacząco wysuwa się Kenji, który w całej historii będzie odgrywał znaczącą rolę. Autor w swoim tempie snuje całą historię, dodając coraz to nowsze wątki, które jakoś wiążą się z ową postacią i powoli kształtują obraz całości. Nic nie będzie tutaj jednak nazbyt oczywiste, początkowo nawet manga może wydawać się troszkę chaotyczna, im dalej jednak będziemy zagłębiać się w historię, tym mocniej zostaniemy porwani przez jej złożoność i geniusz.
Zachwalając wspaniałą wciągającą fabułę, nie można zapomnieć o oprawie graficznej, która równie mocno hipnotyzuje potencjalnego odbiorcę. Realizm, dbałość o każdy nawet najdrobniejszy detal, umiejętne ukazywanie głębi rysunków przez świetnie nakreślone warstwy (od pierwszego planu po najdalsze tło), umiejętne wydobywanie z postaci ich emocjonalności oraz zawarcie w niektórych planszach mocno żartobliwego charakteru. Całość jest tak typowa dla Urasawy, że nie można pomylić tego stylu z żadnym innym twórca komiksów.
Jeśli zaś chodzi o rodzime wydanie, to nie ma sensu się na jego temat rozpisywać, jest dokładnie takie, jakie powinno być i zdecydowanie warte jest swojej ceny.
20th Century Boys – Chłopaki z dwudziestego wieku to pozycja genialna pod każdym względem. W mandze wszystko jest perfekcyjnie przygotowane tak, aby czytelnik, sięgając po ten tytuł, mógł oddać się pełni rozrywkowej rozkoszy. Nic więcej w te kwestii raczej nie trzeba już dodawać. Jeśli nie miał jeszcze ktoś okazji przeczytania tego dzieła, to powinien jak najszybciej zacząć nadrabiać zaległości i powoli powiększać swoją domową biblioteczkę o kolejne wydawane na naszym rynku tomy.
Autor: PopKulturowy Kociołek Data: 31.08.2020