Komiks jest wspaniały, cudowny i śliczny, chyba najlepsza manga ostatnich lat, do tego polskie wydanie mnie pozytywnie zaskoczyło, bo obwoluta jest z innego, lepszego papieru niż w takim np. Berserku. No i oczywiście Gildia odwaliła świetną robotę z bardzo szybką wysyłką paczki. Najlepszy komiks, najlepszy sklep \o/

Komiks fantastyczny, rysunki na wysokim poziomie, historia zabawna i interesująca oraz świetnie wydana.

Pierwszorzędna rozrywka!!! Nieczęsto zdarza mi się aż tak ubawić czytając komiks. Temat zdawałoby się wyeksploatowany do granic możliwości, bo superbohaterów spotkać możemy bardzo często i od bardzo dawna w powieściach graficznych. Saitama różni się jednak od nich, bo jego poprzednicy moce swoje nabyli właściwie niechcący, przypadkiem lub dzięki gadżetom, albo są one wynikiem ich obcego pochodzenia (jak Spiderman, Superman, Batman, Ironman itd.) - zwykle nie musieli się nad tym zbyt wiele napracować. Tutaj mamy do czynienia z PRAWDZIWYM SUPERBOHATEREM!, który wszystko zawdzięcza ciężkiemu treningowi w myśl zasady "No pain no gain" (chylę czoło przed autorem scenariusza - to bardzo mądry i wartościowy przekaz: "bez ciężkiej pracy nawet największy talent nie da ci kolacji"; żeby coś osiągnąć, trzeba na to harować, a nie czekać na wygraną na loterii). Pozbawiony jest patosu, tak częstego u jego poprzedników; tutaj wręcz, gdy ktoś próbuje patosem epatować (czynią to zwykle przeciwnicy Saitamy), zaraz zostaje sprowadzony na ziemię. Bardzo dobry scenariusz, bardzo dobre i dowcipne dialogi, świetna galeria postaci i potworów. Umiejętnie wyolbrzymione niektóre cechy czy zachowania dodatkowo wprowadzają komiczne elementy do fabuły. Wszystko podane lekko i z polotem. Grafika nie wyróżnia się szczególnie, ale pozostaje na dobrym poziomie i współgra z opowiadaną historią. Polecam gorąco! Naprawdę przednia rozrywka!!!

Czy kogoś trzeba jeszcze zachęcać do kupienia tej mangi? Samo wydanie jest bardzo ładne, większy niż zwykle format był idealnym wyborem dla tak szczegółowej i dynamicznej kreski. No i przekład Pana Dybały, tłumacza, któremu można ufać (w przeciwieństwie do niektórych). Jeśli chodzi o sam sklep, to zamówienie przyszło ekspresowo, dokładnie tego dnia, który był w przewidywanym dniu dostawy, a wszystko zapakowane w mnóstwo folii bąbelkowej, tak że żaden kurier ani magazynowy by temu krzywdy nie zrobił.

A tak serio, to od dawna tak się nie uśmiałem jak przy tej serii. Jest walka, jest śmiesznie i fabuła też niczego sobie. Czego chcieć więcej?

One-Punch Man to świetna seria, którą polecam nie tylko miłośnikom historii o superbohaterach. Podczas lektury przygód Saitamy odnajdą się również miłośnicy humoru i parodii, którymi przesyconymi jest świat stworzony przez One i Yusuke Muratę, a także wszyscy pasjonaci dynamicznych scen walk i ogólnie pojętego mordobicia, które w One-Punch Man wypada naprawdę znakomicie. Osobiście pokochałam ten tytuł i z niecierpliwością wypatruję kolejnego tomu, tym bardziej, że czekają tam na mnie wydarzenia, których nie było w anime.