Eli Roth wyreżyserował Hostel, Hiroaki Samura narysował i wymyślił sobie coś podobnego, tyle że wolał bardziej krainę nie wiadomo gdzie, byle wyglądało mniej więcej jak w Anglii. Przynajmniej Słowacja nie będzie miała pretensji o czarny PR. A tak na poważnie całość zaczyna się z grubej rury, ale na szczęście później prócz szokowania jest wieloperspektywiczne ukazywanie przedziwnej praktyki z wielu punktów. Zdecydowanie treść nie jest przeznaczona dla odbiorców Ao no exorcist. Natomiast pomimo tego, że komiks mi się podobał, to zaraz potem przeczytałem Uzumaki i niestety ten drugi tytuł przygniótł Lorda całkowicie. Powóz lorda... to dobra pozycja, lecz nie błyskotliwa. Ot takie czytadło, po którym niewiele zostaje.

Manga ta to zbiór kilku historyjek które łączy jeden wspólny motyw. Po okładce spodziewałem się trudnej, jednolitej, Gotyckiej opowieści o niestrudzonym dążeniu do marzeń których nie da się spełnić (Nie trafiłem). Komiks nie wypalił w ogóle. 2 lub 3 historyjki są ciekawe inne nie warte zapamiętania. Żałuję zakupu.

Spodziewałem się opowieści okultystycznej, może krwiożerczych duchów, rozwścieczonych demonów... tutaj mamy o wiele straszniejsze bestie. To nie jest pozycja dla wielbicieli fantastycznego horroru, trzeba mieć naprawdę mocne nerwy, żeby w ogóle objąć rozumem ten pomysł.

Mamy tu osiem krótkich historii krążących wokół trupy lorda Bradley’a. Zarówno samego wyjazdu, jak i życia po wyborze, życia tych wybranych i tych pominiętych. Niczym z małych kawałeczków otrzymujemy obraz tego, jak wprowadzono w życie plan 1.14, który obejmuje nie tylko wszystkie ośrodki wychowawcze dla dziewcząt, ale także więzienia w kraju. Najciekawsze jest to, że każda ze stron jest zadowolona (przynajmniej do czasu) z takiego rozwiązania: dziewczęta mają nadzieję na odmianę życia, jeszcze bardziej starają się być jak najlepsze w sierocińcu, a potem sprawować się w trupie Bradley’a, osadzeni łagodnieją za sprawą dnia „paschy”, a planujący czerpią materialne korzyści z obsługi logistycznej przedsięwzięcia. Jeśli jednak dopowiem, że o planie nie wie opinia publiczna, to chyba wyjawię na tyle, by być ciekawym cóż to za plan. Więcej na: https://www.monime.pl/powoz-lorda-bradleya/