Jestem w trakcie czytania, ale już teraz mogę stwierdzić, że jest to wielka rzecz. Polecam, aż nie wiem co napisać, w takim jestem osłupieniu po codziennej lekturze kolejnych rozdziałów. Monumentalne dzieło.

Ja już skończyłem. Monumentalna biografia, a właściwie to raptem jej fragment, skupiający się na okresie, w którym Tatsumi rodził się jako autor komiksów. Dziękuję Wydawnictwu Komiksowemu za to cudo! Chcę więcej Tatsumiego!

Tu się nie ma co rozpisywać ;) To trzeba wchłonąć! "Wielka" w każdym calu!

Czy ktoś może rozstrzygnąć taki problem? Czy kadry komiksu są poprzestawiane (z prawej części strony na lewą) w celu przystosowania do europejskiego sposobu czytania? Bo na pewno nie jest to lustrzane odbicie wersji japońskiej, którą chyba czyta się w oryginale od prawej do lewej.Jeśli tak, to zdecydowano się na dosyć radykalną ingerencję w strukturę strony.
Z zewnątrz prezentuje się wyśmienicie. Jeśli jednak jest tak, jak myślę, to spora wtopa...

Marek, z tego co wiem, edycję na rynek amerykański przygotował sam Tasumi, nasze wydanie jest oparte na tamtej edycji, więc wszelkie zmiany jakie i nas są względem japońskiego oryginału, mogą być dziełem Tatsumiego.

bardzo dziwne, wciągające dzieło. tylko jedno zastrzeżenie: jak na "Życie" to zdecydowanie za krótkie.

Świetnie się czyta, bo napisane jest to bez nadęcia i zbytniego ekshibicjonizmu emocjonalnego. Opowieść o tym jak się robi komiksy w Japonii, jak wygląda tamtejszy rynek i jakie są aspiracje młodych ludzi, którzy chcą tworzyć własne historie, ale ograniczają ich przyziemne kwestie... Wydanie jest śliczne, tylko że z powodu grubaśnych gabarytów dość dziwnie się to trzyma w rękach. Ale i tak jest znacznie lepiej, niż Egmontowe tomiszcza ważące więcej niż kilogram, wyjątkowo nieporęczne i uciążliwe w czytaniu (zwłaszcza dla krótkowidzów). Szkoda, że historia praktycznie urywa się nagle - całość wręcz stanowi urywek życiorysu, kondycję mangowego komiksiarza na pewnym etapie jego kształtowania się i wchodzenia w dorosłość. W każdym razie mi się naprawdę bardzo podobało. Warto przeczytać i tyle.