OPIS
Największym atutem Xenny jest wiarygodność opisu uzyskana przez użycie prostego, kolokwialnego, a niekiedy wręcz slangowego języka. Gdy czytałem, wydawało mi się, że po prostu jestem wśród tych ludzi, że odurzam się wódka, prochami i punk-rockiem. Nie jest to jednak zabawa w młodzieżowy, subkulturowy folklor w stylu Masłowskiej. Powiedziałbym raczej, ze to polski Charles Bukowski.
Witold Horwath
Świat Łukasza Gołębiewskiego nie jest moim światem, ale nie jest też moim światem świat Charlesa Bukowskiego. A jeden i drugi magnetyzuje mnie, przyciąga, także, a może przede wszystkim tym, co jest w nim odrażające, brudne i złe. Sąsiaduje bowiem, ramię w ramie przy kontuarze, z tym, co krystalicznie czyste, piękne i dobre. Jak - i tu autor jest nad wyraz sugestywny - nieistniejąca dziewczyna nosząca imię na pamiątkę nieistniejącej punk rockowej grupy TZN Xenna.
Krzysztof Masłoń, krytyk literacki
W Xennie jest i seks i alkohol, i punk rock, ale przede wszystkim wielka, niespełniona miłość. Ta książka ani na chwile nie zwalnia tempa, a świat w niej przedstawiony jest jakby znajomy, bliski naszemu pokoleniu.
Pauluss, wokalista zespołu Włochaty