OPIS
"Dostawszy się do miasta, nic z tego wszystkiego, co mi się z dala tak pięknym wydawało, nie znalazłam, ale natomiast dużo brudu, miliony omnibusów, kolei żelaznych – a szyldów i anonsów takie mnóstwo, że czasem koloru domu pod nimi dopatrzyć się nie można. Mania szyldów dochodzi tu do absurdu". To dumna pani europejska wjeżdża w Amerykę, nie emigrantka zginająca kolana przed Nowym Światem. To kobieta z rasy konkwistadorów”.
Decyzja o wyjeździe do Ameryki wymagała od Heleny Modrzejewskiej niemałej odwagi. Miała 36 lat, bardzo słabo znała angielski. W artystycznym dorobku ukochanej przez publiczność aktorki było już ponad sto ról. Nie znaczyło to jednak, że wrota wielkiego świata stały przed nią otworem. Józef Szczublewski z niezwykłą wnikliwością opisuje drogę niezamożnej dziewczyny z prowincjonalnego teatru wędrownego, przez teatry Warszawy i Krakowa, do sukcesu na skalę światową. Helena Modrzejewska przez blisko trzydzieści lat grała na scenach całej Europy. Otoczona rzeszą wielbicieli, rozkochiwała w sobie mężczyzn, inspirowała kobiety. W amerykańskim Anaheim próbowała założyć artystyczny falanster; po odważnym antycarskim przemówieniu na kongresie kobiet w Chicago okrzyknięto ją "ambasadorką trzech zaborów"; w Londynie miała swój "salon Modjeskiej", gdzie spotykała się międzynarodowa bohema. W książce mającej formę uporządkowanych chronologicznie fragmentów pamiętników, listów, recenzji oraz licznych anegdot i plotek (jak choćby tej, wedle której ojcem artystki miałby być sam książę Władysław Sanguszko), szkicuje autor portret kobiety pięknej, błyskotliwej, obdarzonej niebywałym talentem, a przy tym nad wyraz pracowitej; z jednej strony matki i żony, z drugiej zaś wielkiej aktorki, która nigdy nie ustawała w pracy nad swoim warsztatem, by osiągnąć mistrzostwo.