OPIS
Byłem czynnym świadkiem wydarzeń, które w tej książce opisuję, do dziś czuję więź emocjonalną z tym, co działo się podczas „karnawału 1980-1981”, przerwanego wybuchem „wojny polsko-jaruzelskiej” i z ludźmi, z którymi się wówczas spotykałem. Jest to sytuacja wygodna, gdyż pamiętam atmosferę, która zwykle nie pozostawia śladu w dokumentach. Ale jednocześnie dla historyka kryją się za tym liczne pułapki. Starałem się przebrnąć drogę między Scyllą profesjonalnych zasad i standardów a Charybdą moich przekonań i wspomnień. Osądźcie Państwo sami, czy przebyłem ją cało.