To ja, Kamil Pasternak :-) Właśnie jestem przy końcu Twojej książki i chcę Ci pogratulować! Naprawdę mi się podoba Twoja książka, słyszałem, że napisałaś jeszcze 2 tomy? Będę sprawdzał internet i jak się pojawią, na pewno je kupię. Mogę śmiało polecić ,,Wilka" innym, warto go przeczytać. Akcja fajnie się rozkręca, im dalej, tym ciekawiej. Trudno jednoznacznie określić gatuek, coś pomiędzy komedią romantyczną a horrorem/thrillerem, pojawiają się nawet lekko kryminalne wątki. To pozornie dziwne połączenie świetnie ze sobą współgra. Nie piszę tego tylko dlatego, że chodzimy razem do klasy, tylko naprawdę chciałem wyrazić swoje uznanie. Książka jest lepsza, niż się spodziewałem, gdy ją kupowałem. Jeszcze raz gratuluję i czekam na kolejne tomy.
Kamil Pasternak.

hmmm... ja również chciałam wyrazic swój podziw nad tą książka, jest wspaniała!!!:) i nie tylko dla tego, że chodzę z wami do klasy:P Hehe:) Chciałam podkreślić, że czytałam ją jeszcze na samym początku, gdy nie miała aż tak wielu sympatyków (dostąpił mnie ten zaszczyt) i od razu zapadła mi w pamięci. Polecam ją wszystkim, z pewnością wam się spodoba:) Pozdrawiam

Na początku myślałam ,że to kolejna książka młodej głupiej autorki .Ale w trakcie czytania "Wilka" dosłownie zakochałam się w tej książce!
A ten chłopak -Max Stone....fajnie go opisałaś...taki chłopak to mój ideał.
Mam nadzieje ,że będą dalsze częsci tej bomobowej książki
POzdrawiam i zachęcam do pisania!

Hej!
Nie chodze z autorką do klasy ale przeczytałam tą książke i sie w niej zakochałam.Uielbiam tego typu ksiązke mam juz ja w domu(pomimo ze najpier przeczytalam ja z biblioteki) i z niecierpliwoscia czekam na 2 tom! Ta dziewczyna przebila moja ulubiona autorke! Kocham ta ksiązke i polecam wszystkim! musicie ja przeczytac! Pozdrawiam ;)

boska cudowna genialna

Kiedy będą kolejne tomy?? Co prawda dopiero przeczytałam pierwszy, ale ja nie lubię czekać, a ta książka skończyła się jakoś tak krzywo:-P. Chyba będą następne tomy?? taka rada:pisz szybciej

Przyznać muszę, że książkę czyta się szybko, ale i nie jest specjalnie obszerna.

Zasmucił mnie bardzo fakt, że polska autorka pisze o wydarzeniach, które dzieją się w Stanach... Mogłabym przytoczyć: "czudze chwalicie, swojego nie znacie", wydaje mi się, że równie dobrze, akcja powieści mogłaby się toczyć w miejscach nieco nam bliższych, bo o Ameryce to już pisali wszyscy...

W trakcie czytania zaczęłam dochodzić do wniosku, że to nie bohaterowie są naiwni, co mnie bardzo irytowało, ale sama autorka nie zastanawiała się długo nad ich poczynaniami. Co prawda już dawno przektoczyłam opisywany wiek, ale nie przypominam sobie, żebym ja, albo ktoś z moich znajomych był tak bezmyślny.

Kolejnym moim zarzutem jest Max Stone... Jakiś Max Stone występuje w co drugim serialu telewizyjnym i co trzeciej książce, można by było wymyślić coś oryginalniejszego.

Uważam jednak, że autorka ma w sobie to Coś, co pozwala pisać dobre książki, jednak nad każdym talentem trzeba pracować, a po tej pozycji tej pracy nie widać.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Nikomu nie życzę żeby trafił na tę książkę. Wyglądała i brzmiała obiecująco w antykwariacie w którym ją wypatrzyłam. Nigdy więcej. Nie ufałam nigdy młodym pisarzom - głównie dlatego że sama pisywałam opowiadania i wiem jak to wygląda - i narazie nikt nie sprawił, że skłonnabym była zmienić zdanie. Książka jest tragiczna. Dotarłam do strony 5 i odpadłam. Za drugim razem z pominięciem paru stron i wielu akapitow dotrwałam do końca. Fabuła jest nudna monotonna i przypomina kiepsko napisany pamiętnik - taki do szuflady a nie dla czyichś oczu. Całość jest przewidywalna, co stronę zalewa czytelnika patosem i kiczem. Nie nadaje się nawet jako odmóżdżające czytadło, a tego typu książki nigdy się nie spodziewałam znaleźć. Pobiła wszystkie kiepskie książki jakie kiedykolwiek czytałam i teraz jest zdecydowanie na pierwszej pozycji wśród (bardzo niewielu) książek na które nie będę marnować miejsca na półce. Intensywnie zastanawiam się nad wyrzuceniem jej na makulaturę, żeby nie przyczyniać się do cierpień kolejnego potencjalnego czytelnika. Jak genialny pomysł by nie byl (a nie był zbyt genialny) to sposób pisania odrzuca człowieka na kilometr. Nie dość że dialogi sa naiwne, patetyczne i niesamowicie sztuczne to autorka popełnia jeszcze grzech podawania zbyt wielu informacji. Na huk, że tak pospolicie powiem, mi wiedzieć co główna bohaterka trzyma w swojej torebce. Żeby to jeszcze mialo wszystko związek z fabułą. Grzech kolejny, wspomniane wykrzykniki i trzykropki... jakbym czytała dialog z gadu gadu rodem wzięty. Grzech trzeci i dla mnie chyba największy: autorka wyraźnie nie ma pojęcia zielonego o życiu w Ameryce Północnej. Nie to, że wszystko przekręca, ale dla mnie szczegóły są niezmiernie ważne! Podam przykład: nie ma w szkołach pał ani piątek są A, B, C itd. Widać, że poza wplecieniem cheerleaderek i jocków i intensywniejszym podzieleniem subkultur w szkole autorka opisuje jednak ludzi w szkołach polskich. Jest taka ważna zasada, że autor który nie jest wielkim znanym doświadczonym (z resztą owi doświadczeni i tak zwykle się tej zasady trzymają) nie powinien próbować opisywać rzeczy z nie swojego podwórka. Trzeba pisać o tym co się zna świetnie lub chociaż dobrze. Pominę fakt, że autorkę poznałam czytając tę książkę o wiele lepiej niż jej bohaterkę. A wplatanie nazw zespołów jest już żenujące. Nie dla każdego Evanescence czy The rasmus to rock... niektórych to gorszy. Zwłaszcza tych którzy odrózniają pop rock od prawdziwego rocka. Więc może lepiej opisywać troszkę ogólniej? Ale to już bardzo subiektywny komentarz. Nie mam pojęcia KTO pozwolił wydać taką... takie coś.

Nie rozumiem ludzi którym się ta książka nie podoba. Moim zdaniem jest świetna. To świetne połączenie różych rodzajów, od horroru po komedię romantyczną. Książka ta z pewnością wpasuje się w każdy gust. Szczerze polecam.

Książka jest boska. Pokochałam ją szczerze..;D.. Naprawde polecam ją wszystkim. Tym, którym książka się nie podoba i piszą jakieś zgryźliwe komentarze zarzuciłabym brak gustu i dobrego smaku. Ciekawe jakby sami coś napisali...ZAchęcam, czytajcie, czytajcie i jeszcze raz czytajcie, a wy co wam sie nie podoba to sie wypchajcie :P..NAPRAWDE POLECAM

Jestem w tych książkach oraz Maksie ZAKOCHANA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Na prawdę warto przeczytać!!! Od pierwszej strony wciąga ^^ Niestety ja trochę zepsułam sobie czytanie, bo na urodziny dostałam "wilczycę" i potem dopiero przeczytałam "Wilka". Ale i tak nie zmienię zdania, że książka jest genialna!!! Z niecierpliwością czekam na III część!!! Tak a'propos: wie ktoś może kiedy ona się ukarze? P pozdrawiam i jeszcze raz zachęcam do przeczytania! Nika

do B A : po 1. nie "trzykropek" tylko wielokropek ;/ ; po 2. kazdy słuch takiej muzyki, jakiej lubi, a Evanescence mozna uważac za rock; po 3. moim zdaniemimie Max pochodzi od drugiego imienia Alexa Band'a, czyli wokalisty nieistniejacego the Calling (dla zainteresowanych: Band rozpoczął solową karierę xD), o którym jest w książkach ;)
i to tyle...
widzę, ze nie tylko dziewczynom podoba się lekturka (Kamil Pasternak)...
pozdrawiam wszystkich, którzy, tak jak ja, są tymi ksiązkami zachwyceni ;)
Nika (T-ów)

Przeczytałam "wilka" i "wilczycę" i bardzo spodobały mi się te Twoje książki ;) Jestem pod wrażeniem, a poza tym też chciałabym przeżyć tak wielką mołość jak bohaterka Margo. Max jest idealny i zdolny, chciałabym znależć takiego chłopaka pośród moich znajomych. Gratuluję . !