OPIS
Z domu królewskiego narodzi się, który będzie martwy, ale przeżyje, który umrze i który ożyje ponownie. Kiedy zaś powróci w dłoniach swych będzie dzierżył zgubę świata… Strażnicy wołali: "Strzeż się Thimhallanie! Nadciąga twa zguba! Przekroczono granicę!". Nikt ich jednak nie słyszał. Strażnicy strzegli Pogranicza Thimhallan od stuleci. Takie, wbrew swojej woli otrzymali zadanie. W bezsenne noce stali na straży granicy oddzielającej krainę magii od tego, co leżało Po Drugiej Stronie. Cóż więc leżało Po Drugiej Stronie? Starożytni wiedzieli. Przybyli do tego świata, uciekając z ojczyzny, w której ich prześladowano. Aby bronić się przed tym, co pozostawili za sobą, otoczyli swój świat magiczną barierą. Na granicy ustawiono wiecznych, nie znających snu strażników. Teraz nikt już nie pamiętał, co pozostało Po Drugiej Stronie. Upływ stuleci zatarł wspomnienia. Kiedy po raz pierwszy od wieków rozstąpiły się mgły, wyszedł z nich człowiek i stanął na piasku. Strażnicy krzyczeli i ostrzegali. Nikt już jednak nie potrafił słuchać mowy kamieni. Tak więc nikt nie zapowiedział powrotu tego człowieka. Odszedł w milczeniu i w milczeniu powrócił.