Tej części nie mogłam się doczekać. Chloe od samego początku intrygowała swoją osobą. Pojawiła się w pierwszej części, gdzie zaprzyjaźniła się z Ellą, główną bohaterką książki „Nero”. Teraz przyszedł czas na jej historię, tu dowiemy się, co jej się stało. Dlaczego jest taka, jaka jest. Samotna, krucha i złamana.
„Teraz jedyne, co widziała, to brzydota, która do niej przyległa.”
Historia Chloe jest trudna. Bo czytelnicy mogą poznać ból jaki przeżywa. Mogą poznać jej myśli, jej zmartwienia i to jak jest traktowana nie tylko w szkole. Jest również popychadłem wśród najbliższych. Tak naprawdę jest pozostawiona sama sobie. Jednak pewnego dnia to Ella jako jedyna wyciąga do niej rękę.
„W jednej klepsydrze kończy się już czas, piasek przesypuje się błyskawicznie, zwiastując kres koszmarom.”
Wiemy z pierwszej części, że Ella pojawia się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie i przykuwa uwagę szkolnego mafiozy – Nero. Wtedy obie dziewczyny są wzięte pod ich skrzydła, a obok Chloe pojawia się tajemniczy, cichy Amo.
„Nigdy nie widział prawdziwego strachu, dopóki nie spojrzał w jej oczy.”
Dla mnie ta książka nie jest absolutnie kopią poprzednich części, bo gdzieś widziałam recenzję, że cała książka jest powtórką. Absolutnie się z tym nie zgadzam. Jest zupełnie inną historią, wnoszącą wiele i wyjaśniającą wiele. Możemy dowiedzieć się, co siedzi w głowie Chloe i co tak naprawdę się stało. Co ciekawe, czasem są także wtrącone myśli innych bohaterem, co myślę, jest tutaj idealnym zabiegiem.
Kocham tę historię jest pełna emocji, znaków zapytania i relacji, która wlewa w serce nadzieję. Dziewczyna skrzywdzona, która nie ma żadnego wsparcia od najbliższych otrzymuje więcej ciepła od obcych osób, które z czasem stają się jej rodziną. Jak wiecie, kolejną częścią tej serii jest Lucca, a tu jego samego za wiele nie ma. Tak naprawdę jest wspomniany tylko przy końcu, no i może raz gdzieś pomiędzy wierszami. Jest to książka oparta na emocjach, przeszłości i przemyśleniach Chloe, co według mnie było potrzebne i trafione w punkt.
Polecam ten tom, bo naprawdę to trochę ponad 200 stron, ale uwierzcie, ja nie mogłam ani na chwilę się oderwać.
Jeżeli ktoś czytał Nero i Vincenta to Chloe jest pozycja obowiązkową. I polecam najlepiej zacząć czytać tą serię od początku.
10/10 !
Autor: wioletreaderbooks Data: 29.12.2020