OPIS
- Dlaczego kluby nie mogły płacić piłkarzom? - Ile kosztowało „ustawienie” meczu w II RP? - Jak wyglądał trening przedwojennej drużyny? - Dlaczego rabin przerwał mecz?
„Na stadionie sportowym 20 000 ludzi wrzeszczy, denerwuje się, rzuca czapkami, demonstruje… Ze wszystkich stron Polski nerwowe telefony: wygrali czy skapitulowali?”
Książka przybliża barwny świat przedwojennego futbolu. Świat pełen sprzeczności, w którym po boiskach biegali robotnicy i inteligenci, a choć żaden z nich nie mógł na piłce zarabiać, na boku dorabiało na niej wielu. To wtedy działacze świecili przykładem a po cichu część z nich snuła misterne intrygi; gwiazdy rozbudzały wyobraźnię tłumów, by po chwili okładać się pięściami po głowach, a eleganccy dżentelmeni w kapeluszach rozprawiali na trybunach o sztuce i… lżyli do utraty tchu sędziego-kalosza. To w końcu świat idealistów, romantyków i niepokornych pionierów. Pełen pasji, humoru. Dziwny i intrygujący.
Autor opowiada nam historię o tym, co jedli przedwojenni piłkarze, jak podróżowali, co im spędzało sen z powiek. Wspomina o największych skandalach, zajadłych polemikach, klubowych animozjach, osobliwych przesądach, piłkarskich zwyczajach, nadziejach, radościach i rozczarowaniach. Odkrywa słodko-gorzkie realia tego, czym był futbol w II RP, a czym niekiedy bywał i czy nadal coś nas z nim łączy.