OPIS
Rok 1958, z którego codzienne zapiski prymasa Stefana Wyszyńskiego trafiają właśnie do rąk czytelników, stanowił w Polsce przełom między krótkotrwałą odwilżą popaździernikową a powrotem do sprawdzonych metod ofensywy ideologii i władzy komunistycznej. Rok ten przynosił kolejne, definitywne już rozczarowania niespełnionymi obietnicami partii, która koniunkturalnie „normalizowała” stosunki z Kościołem, gdy potrzebowała poparcia społecznego, by szybko się potem wycofywać. Prymas Wyszyński, biorący odpowiedzialność za negocjacje i ustalenia podejmowane z władzami w imieniu Kościoła, a w gruncie rzeczy w imieniu narodu, od początku zdawał sobie sprawę z tego, że ustępstwa aparatu rządzącego wobec Kościoła mają charakter tymczasowy. O przyszłej antykościelnej ofensywie władz wiedział już wcześniej, o czym świadczą m.in. jego zapiski z 1957 r. czy wystąpienia na forum Komisji Głównej Episkopatu. W 1958 r. widział już wyraźnie, że porozumienie z grudnia 1956 r., zawarte po dojściu Gomułki do władzy, jest coraz bardziej lekceważone przez komunistów, a partia przechodzi do kontrataku.