OPIS
Kiedy rozpoczynam ze studentami rozmowę o tekście, razem wprawiamy słowa w ruch. Taka rozmowa ma jednak sens tylko wtedy, kiedy wcześniejsza lektura nas samych poruszyła, przeciwstawiła się nam, potrąciła jakąś istotną strunę, wyrwała ze stanu apatii. W przeciwnym wypadku nie warto zaczynać wykładu. Niniejszy tom jest zbiorem szkiców, w których starałam się zebrać refleksje będące pokłosiem moich spotkań z Szekspirem i z odbiorcami jego sztuk. Chciałam wydobyć w nich wątki teologiczne w twórczości angielskiego dramatopisarza. Pamiętałam przy tym, że on sam niezwykle starannie ukrywał swoje poglądy, niewątpliwie świadom kłopotów, jakie mogą wyniknąć z pytania o wiarę, jeśli pytającymi są dociekliwi inkwizytorzy albo śledczy Jej Królewskiej Mości. Dlatego też w tej książce czytelnik nie znajdzie odpowiedzi na pytania: czy Szekspir był katolikiem? Czy uznawał sakramenty? Czy używał sceny do walki z reformacyjnym ikonoklazmem? Liczba mnoga w tytule: Teologie Szekspira nie sugeruje, że wiara dramatopisarza była eklektyczna, lecz ma przypominać o złożoności i wielowymiarowości omawianych tekstów (Wstęp Autorki)