OPIS
Opisywane w niniejszej pracy działania wojenne na południowym Śląsku i północnych Morawach u schyłku II wojny światowej pozostają mało znane, mimo że w ocenie wielu historyków i żołnierzy obu stron należały do jednych z najbardziej krwawych w historii tego konfliktu. Oddane w ręce czytelnika opracowanie stanowi próbę zebrania oraz usystematyzowania historycznej wiedzy na temat konfrontacji zbrojnej mającej miejsce na obszarze pomiędzy Karniowem, Głubczycami, Raciborzem i Opawą. Wyłania się z niego obraz niezwykle dramatycznych wydarzeń wielkiej bitwy pancernej w kilku odsłonach, zakończonej brakiem spektakularnego zwycięstwa którejkolwiek ze stron, która pochłonęła lub wyeliminowała z walki kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Rosjanie nie osiągnęli na tym odcinku frontu zakładanego celu, Niemcy znacznym kosztem zyskali kilka tygodni. Dzisiaj ziemię, przez którą przetoczyła się wojenna machina i która przykrywa szczątki tysięcy poległych, lemiesze pługów obróciły już setki razy, a pamięć o tamtych wydarzeniach z każdym pokoleniem odchodzi w coraz większe zapomnienie. W Zaoranej krwi uwagę zwraca ogrom pracy, jaką wykonał autor, by dzień po dniu przybliżyć czytelnikowi tamte wydarzenia w postaci opisu powstałego ze strzępów wspomnień i relacji, danych archiwalnych i nielicznej literatury. Dzięki skonfrontowaniu ze sobą często sprzecznych przekazów oraz zbadaniu związków przyczynowo-skutkowych po raz pierwszy przedstawiono spójny przebieg wydarzeń z tych wiosennych, lecz jakże „gorących” dni marca i kwietnia 1945 roku na pograniczu Śląska i Moraw. Dzieło to odkrywa, ukazuje i zmusza do refleksji. Autor stara się pokazać sferę ludzkiej tragedii, rozgrywającej się pod mundurem zarówno zwykłego czerwonoarmisty, jak i zdeterminowanego, niemającego nic do stracenia żołnierza Wehrmachtu. Uwagę zwraca dbałość o szczegóły i znakomite rozeznanie w tematyce, nomenklaturze i realiach omawianej materii. Całość została wzbogacona uszczegółowioną oprawą kartograficzną oraz szerzej nieznaną dokumentacją fotograficzną. Wszystko to czyni tę pracę wartościową nie tylko dla mieszkańca regionu, lecz także dla każdego odkrywcy II wojny światowej. Andrzej Ryczkiewicz