OPIS
Rok 2015 to czas kryzysu imigracyjnego. Jesteśmy świadkami dramatycznej wędrówki ludów z Bliskiego Wschodu, Afryki i Azji do krajów europejskich. Wbrew politycznej poprawności, ideom dialogu i otwartości, trzeba wreszcie stanąć przed trudnym do zaakceptowania faktem, że europejska wolność jest zagrożona. Trudnym zwłaszcza dla ludzi, którym bliska jest idea liberalizmu i tolerancji. Autorka w sposób bezkompromisowy rozprawia się z polityczną poprawnością, lękiem przed określeniami w rodzaju „islamofobia” czy „nietolerancyjność” oraz europejskim kompleksem kolonializmu. Pokazuje, że Norwegia, a wraz z nią cała Europa w ciągu następnych pięciu lat stanie w obliczu rosnącej potęgi islamu, który trudno, w świetle przedstawionych w książce danych, nazwać otwartym i przyjaznym dla wartości zachodnich – demokracji, równouprawnienia, wolności słowa. Storhaug wielokrotnie podkreśla w swojej książce, że pozostaje w bliskich, przyjacielskich stosunkach z wieloma muzułmanami, którzy, podobnie jak ona, widzą w radykalnych wyznawcach swojej religii źródło niebezpieczeństwa, mogące zagrozić przyszłości świata, który znamy.
Hege Storhaug, norweska działaczka na rzecz praw człowieka, zaangażowana w pomoc dla kobiet i dzieci z rodzin muzułmańskich, pokazuje, jak Norwegia, a wraz z nią cała Europa, powoli wkraczają w erę pozbawioną demokracji i znanej dotychczas cywilizacji. Jeśli mieszkańcy tej części świata chcą zachować dotychczasowy styl życia, muszą stawić opór.
Zacząć trzeba przede wszystkim od wolności słowa, by przekroczyć barierę politycznej poprawności i naiwnej dobroci oraz z pełną świadomością zacząć walczyć o niezbywalne prawo człowieka każdego człowieka do wolności.