OPIS
Za nakarmienie własnych kur ziarnem kukurydzy GMO legalnie zakupionym w USA w krajach Unii grozi wieloletnie więzienie. Sądy wydadzą wyrok skazujący, mimo iż biegli stwierdzą, że wysypanie kurom ziarna GMO nie jest czynem społecznie szkodliwym. Rzymska zasada prawa nullum crimen sine periculo sociali [nie ma przestępstwa bez społecznego niebezpieczeństwa czynu] w przypadku GMO nie działa. Obywatel może siedzieć za kratkami za czyn pozbawiony szkodliwości społecznej, a więc za nic. Benni Kohenek jest urodzonym w Szwecji synem pomarcowego emigranta z Polski Karola Kohenka i pochodzącej z Jamajki czarnoskórej malarki Audrey. Na Harvardzie i na uniwersytecie w Lund Benni pracuje nad słonecznikiem zawierającym geny odporności na mróz. Od władz szwedzkich nie może uzyskać pozwolenia na przeprowadzenie doświadczenia na uniwersyteckim poletku doświadczalnym. Benni ma teorię, że skoro bajki o Żydach zatruwających studnie i roznoszących zarazki tyfusu zostały wyproszone z salonu, społeczeństwa europejskie wymyśliły sobie nowy zabobon uderzający w te same struny. Dzisiejszymi Żydami są naukowcy i chciwe koncerny chemiczne. Zatruwają naturalne środowisko dziwolągami z obcymi genami. Nie mogąc legalnie przeprowadzić doświadczenia w Szwecji, Benni z pomocą ojca sadzi mrozoodporne słoneczniki w Polsce na opuszczonym cmentarzu żydowskim. Jedyną wskazówką, że zarośnięta świerkami dolinka była niegdyś cmentarzem, jest macewa Icche Kohena, prapradziadka Benniego. I tu zaczyna się ta historia…