OPIS
Wybuch amunicji, który 13 października 1923 r. zmiótł z powierzchni ziemi sporą część Cytadeli Warszawskiej, zniszczył także świeżo wybudowany domek przy ul. Fortecznej 4. Rodowiczowie już nie raz rozpoczynali wszystko od nowa, po kilku latach ich odbudowany dom stał się chlubą Żoliborza. Najciekawsza była jednak piwnica.
To tam znajdowała się „Łódź Podwodna”. Komfortowo urządzona, znakomicie ukryta. Niezatapialna. Niemcy poszukiwali jej bezskutecznie. Tę najnowocześniejszą konspiracyjną radiostację Polski Podziemnej wymyślił i skonstruował Stanisław Rodowicz. Po wojnie komuniści skazali go na karę śmierci.
Krystyna próbowała się dowiedzieć, gdzie jest jej Stanisław i dlaczego został aresztowany przez bezpiekę. Po poradę udała się do stryjostwa na ulicę Lwowską. Drzwi mieszkania otworzył Kazimierz Rodowicz, profesor Politechniki Warszawskiej, ojciec legendarnego „Anody”.
Starał się opanować. Właśnie otrzymał pismo z Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Pokazał je Krystynie. „Zawiadamiam, że syn Obywatela, Jan Rodowicz, w dniu 7 stycznia 1949 r. popełnił samobójstwo wyskakując z okna podczas przeprowadzania go z aresztu”. Łzy same zaczęły jej płynąć. Rozmawiali tylko o Janku.
Stanisław Rodowicz, konstruktor konspiracyjnej "Łodzi Podwodnej”.
Jego młodszy brat, Kazik, dostał się do niemieckiej niewoli. W 1947 r. wyjechał do Wenezueli, zamieszkał wśród Indian.
Najmłodszy z braci, Władek, pomagał Staszkowi w pracy konspiracyjnej. Aresztowany, przeszedł obozy koncentracyjne, Majdanek i Auschwitz.
Byli stryjecznymi braćmi Jana Rodowicza, „Anody”.
Niezatapialni.
"