OPIS
Podróże Józefa Maksymiliana Ossolińskiego przez kraje niemieckie w 1792 roku, rękopisy Stanisława Ignacego Witkiewicza, portrety artystów w grafice polskiej XX i XXI wieku – to tylko niektóre tematy tej książki. Poszczególne prelekcje wygłaszane były przez pracowników merytorycznych Zakładu Narodowego im. Ossolińskich w ramach popularyzatorskiego cyklu „Z ossolińskiej kolekcji”. Jego ideą jest prezentacja bibliotecznych i muzealnych zbiorów instytucji, i to one są punktem wyjścia każdego wykładu. Autorzy sięgali po dokumenty, autografy literackie i pamiętniki zgromadzone w Dziale Rękopisów, inkunabuły i druki XVI–XVIII wieku z Działu Starych Druków, mapy Śląska z Gabinetu Kartografii i cymelia z Działu Przechowywania i Udostępniania Druków Zwartych – to jeśli chodzi o ossolińską bibliotekę. Ze zbiorów muzealnych wybierali z kolei polską grafikę dawną i współczesną (oczywiście z Gabinetu Grafiki) i monety antyczne (z Gabinetu Numizmatyczno-Sfragistycznego). Okazuje się, że niemal z każdego dokumentu czy eksponatu można wysnuć zajmującą opowieść.
„Ponieważ tubylcy unikali podróżników, ci skierowali swoje zainteresowania gdzie indziej – skupili się na tropieniu dziwnego i płochliwego stworzenia, które widzieli już wcześniej w Zatoce Botanicznej. Tajemniczym zwierzęciem, które zafascynowało żeglarzy, był kangur, zwierzę »jasno myszate i podobne wielkością i kształtem do psa charta«, jak pisał Banks, oraz »nader smaczne«, jak zanotował Cook. W czasie siedmiu tygodni, podczas których naprawiano statek, nawiązano także kontakt z Aborygenami. W rezultacie Parkinson zapisał wówczas ponad sto pięćdziesiąt słów z lokalnego narzecza. Jednym z nich była nazwa kangura, którego Anglicy określali do tej pory mianem »dzikie zwierzę« lub »stworzenie, o którym tyle jest mowy«. Aborygeni nazywali to zwierzę »nagurru«, co Anglicy zapisali jako »kanguru«”. Z wykładu Agnieszki Franczyk-Cegły, „Podróże i odkrycia geograficzne na kartach osiemnastowiecznych starodruków”